Wątek: pomóżcie

Dziękuję poszlajase za cieplutkie słowa i napewno stopniowo do takiej wagi dojdziesz ... pocieszające jest to że ja zazdroszcze innym wagi na poziomie choćby 75 kg - ale kochana wszystko przed nami tylko wytrwałości Tobie i sobie życze a sukcesywnie dojdziemy do wymarzonej wagi przez nas.
Pozdrawaim cieplutko Wiola

Buziaki Wiolka śle
Trzymam kciuki,żeby za niedaleki cza su Ciebie było to 75 kg na sówaczku

Dzis twoj osttani dzionek ! i juz gratuluje wytrzymania tej straszliwej diety
i jak zamierzasz teraz sie odchudzac ?? j jednak proponuje tysiaka ..bo jak bedziezs na 700 to i tak nie bedzie miało sensu ..bo kiedys bedziezs musiała zejsc na 1000 i moze Ci przyjsc teraz kilogram wiecej bedac na tysiaku ...ale to lepsze niz głodzenie sie na 700 po za tym to Triskell powinna Ci to wyjasniec ...ja to tak napisałam troche na obciach hehe
w kazdym razie radze od razu przjsc na tysiaka

pozdrawiam

Witaj malinsiu diete skńczyłam wczoraj od dziś wróciłam do jedzonka "normalnego " , narazie zjadłam śniadanko I i II ( jestem pełna ) i szczerze nawet to co zaplanowałam na dzis nie wiem czy wykonam bo żołądek skurczony , ale przemyślałam to co napisałas o przejściiu na tysiaka ( jest to bezpieczniejsze z uwagi na dalsze powodzenie odchudzania) i zastosuje sie bo wole dłużej ale skuteczniej schudnąć Dziękuje za rady
poszlajase i jak tu z Tobą nie wierzyć w osiągnięcie sukcesu
Pozdrawiam Wiola

hejka
gratuluje zrzuconych kg .
Oby na 1000 szło rownie szybciutko . Trzymaj sie cieplutko

ja na chwilkę. Chciałam tylko napisać, że trzymam za Was wszystkie kciuki (za siebie też)

Własnie zakończyłam jedzenie na dzień dzisiejszy wyszło mi 817 kalorii i wierzcie mi więcej nie wpakuję bo i tak połowa jabłka leży koło mnie i patrzę z małą chęcią

izulko dzięki za gratulacje ( oby częściej były powody do tego - czego nam wszystkim życzę szczerze) na jutro szykuje sobie planik w granicach tysiączka ( wedle zaleceń) i licze na to że dalej będę miec taki dobry humorek patrząc na spadajacą wagę

pompona dzięki za wpadniecie na chwilke i wsparcie ... zawsze jest potrzebne !!!

Jeszcze tylko dziś zacznę jakieś ćwiczonka w domu i dzień będe mieć w pełni zaliczony do udanych !!
Pozdrawiam cieplutko Wiola

Witajcie wpadłam tylko na chwilkę , bo musze spakowac naszą rodzinke na wyjazd więc trochę mi zejdzie
Po "13" ważyłam 88 równo , na drugi dzień pi normalnym jedzonku ( około 800 kalorii ) było 88,2 , ale już dziś rano znów równo 88 czyli nie jest najgorzej Za tydzień jak wrócę z nart powiem Wam jak stoje wagowo i jakie limity kalorii pochłaniałam ( będę sie pilnować )

Przesyłam buziaczki i do usłyszonka 29 stycznia Wiola

heja
miłego wyczpoynku zycze
czekam na relacje
duzo ruchu i dietki-pamietaj

Miłych zjazdów życzę no prosze jak ładnie suwaczek w dół poszedł.
Czekamy na wagę po powrocie