Wątek: pomóżcie

Hej, hej...

Na Cambridge odchudzał się mój tato.... w 3 tygodnie schudł 9 kilo. Ale... niestety chyba "obrósł " w piórka i od razu zaczął jeść z nawiązką. A myślę, gdyby tak po Cambridgu przeszedł na 1000 kcal to hohohoho...pozbył by się 30-sto kilogramowej nadwagi, że aż miło. A tymczasem jojo koszmarne.

Też stosowałam kiedyś Cambridge, wytrzymałam tydzień, strasznie monotonne, nic jeść innego nie możesz więc jak się już dorwiesz do jedzonak po zakończeniu diety to jojo gwarantowane.Wg mnie lepsza np dietka 1000kcal, jesz na co masz ochotę tylko w mniejszych ilościch (no może nie wszytsko na co masz ochotę ), ale może ktoś ma inne doświadczenia i cambridge Ci poleci.

no a ja radzę zabrac sie za siebie nie od nowego roku ale od jutra, bo z grubaskami jest jak z alkohololikami, którzy mówią sobie, że nie pija od następnego tyg. tylko przyszły tydzień z reguły nie nadchodzi, dlatego wex sie w garść kobitko i już jutro pomyśl co dalej i licz kalorie. Ja jestem użytkownikiem stronki dopiero od kilku dni ale czuję to, że można na niej zdziałać cuda, przeszłam przez niejedna diete, niejeden efekt jojo, ale mam teraz mocne postanowienie i obiecałam sobie, że tym razem mi się uda......życze szczęścia!!!

dziewczyny jesteście kochane ...zaczynam wierzyc , ze z Wami mi sie uda. Od dziś zaczynam organizm przystosowywac do mniejszych kalorii i wysiłku fizycznego - tymbardziej , że za 3 tyg. mam jechac w góry zacząc uczyć sie jeździc na nartach ( sprzęt skompletowany - zero umiejętności ... czas dobrze sie doubezpieczyć) Ostatnie szaleństwo sylwestrowe ( napewno w granicach rozsądku osoby na "odwyku") i gińcie kilogramy na zawsze. Będe korzystac z rad jakimi sie ze mną będziecie dzielić bo widzę , że jest tu masa ekspertów z różnych etapów odchudzania.
Życze miłego dnia i do usłyszonka

Zamieszczone przez kpt2005

zaczynam wierzyc , ze z Wami mi sie uda

No i to jest dobre podejście Pewnie, że się uda, dlaczego miałoby się nie udać? A na nartach na pewno sporo kalorii spalisz

witam na forum i trzymam kciuki

Kochane życze wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku a najwięcej wytrwałości!!!!
Od 1 stycznia wkraczam do boju na całego i będę napewno z wami codziennie .
Przesyłam wielkie buziaczki

Wszystkiego najlepszegow Nowym roku

Witajcie kochane w Nowym Roku!!!
Ja zaczełam od wczoraj ostro ..... pojechaliśmy na stok i zaczełam nauke jazdy na nartach ( tak jak sobie obiecałam) - musi być nieźle bo instruktor obie lekcje godzinne ze mną przeżył a ja nie straciłam chęci do szusowania :P Teraz tylko trwac w swoim postanowieniu racjonalnego żywienia ( oczywiście po schudnięciu)
Pozdrawiam gorąco i życze miłego dnia

kpt w Nowym Roku, życzę Toie nie tyle wytrwałości co sukcesu i wymarzonej wagi!


P.S nartki fajna rzecz