Wątek: z Nowym Rokiem nowym krokiem :))

hej wisienko
w sparawie cukru to ja sie odzwyczajam..nie lubie slodzonej herbaty, wiec jest spoko...a staram sie nie jesc potraw z cukrem.
Ja kiedy bylam mlodsza to chcialam schudnac 30kg w miesiac...wiem jakie to jest okropne dla zdrowia, ale bylam mloda i glupiawtedy wokol mnie byl taki szal ,ze wszyscy chudli jakies monstrualnie wielkie ilosci...teraz jestem starsza i wiem , ze aby kg nie wrocily to trzeba to robic powoli...wiec powolutku..do laaataaa

aaa.... chyab tez to pamietam.... tzn bardziej w mediach to nagłasniali...
facet schudł w 2 tyg 17 kg na diecie kefirowej tylko pił kefiry....
po prostu az nie chce mi sie myslec co zrobił ze swojego organizmu i jak bardzo go zatruł.... feee

.. i z jaką nadwyżką mu potem wróciły?

Ja to w sumie głuptas jestem, bo się cieszę, że mi szybko leci. No ale z drugiej strony - nie robię tego specjalnie, jem teraz 1100kcal, ćwiczę dużo, ale nie żeby się przećwiczać.. więc właściwie chyba powinnam podziękować mojemu organizmowi za te niespodzianki

A co do cukru trzcinowego - nie mam pojęcia jakie ma działanie i na ile jest ono lepsze / gorsze od cukru z buraków. Kiedyś mama mi ów zakupiła, twierdziła chyba, że jest lepszy z jakichś tam względów (dopytam zaraz, mama chemiczka, coś niecoś wie), jakiś czas go używałam - moim zdaniem jest ciekawszy w smaku niż zwykły cukier (ma taki.. hmm.. dość ostry, lekko miodowy posmak), ale może to wina tego, że całe życie jadłam ten zwykły.

Buziaki,
C.

Wisienko, przeczytałam Twój wątek z dużym sentymentem, bo widzę, że zaczęłysmy dietowanie tego samego dnia, a i wagę wyjściową mamy jakąś podobną taką
Ja to forum odkryłam dopiero kilka dni temu, od wczoraj zaczęłam się odzywać, ale juz widzę, że w kupie o wiele łatwiej chudnąć, a i motywacja jakas taka większa
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i szczerze cieszę się z Twoich sukcesów!

a co do cukru trzcinowego - cukier to cukier, niestety. Nie myślałaś, żeby się na słodzik przerzucić?
Pozdrawiam znad kubasa herbaty ze słodzikiem

Pozdrawiam serdecznie w ten mrozny dzionek!!!!!!!!!!!!!

A ja się wpisuje by nam wisienka na 3 strone nie uciekła

Co sie dzieje wisienkao????????????????????????
Gdzie jestes????????????????????

witam

bardzo dlugo nie dawałam o sobie znać, więc wypada się pokazać
niestety nie mam czasu na odwiedzanie forum, a juz tym bardziej pisanie na wątkach moze juz niedlugo się poprawi (eh a nialo być lepiej od lutego)

jeśli chodzi o diete to z baraku czasu nie przykładaląm się do niej ale i tak schudlam ponad 2 kg z czego sie ciesze, bo najważniejsze jest to że waga spada.

od poniedzialku jestem na diecie Cambridge, przy moim tempie zycia bardzo mi odpowiada, bo nie musze chodzić do sklepów i wymyślać co by tu zrobić do jedzenia, albo (o zgrozo) wrzucać do żołądka co popadnie a potem wściekać sie na siebie

co do smaku...
pozostawia on wiele do zyczenia, ale chyba zaczynam się przyzwyczajać, doprawiam zupy ile sie da i nawet nie sa takie zle, z napojów tylko kakaowy mi smakuje , co dziwne bo nigdy za kakaem nie przepadalam najbardziej przeszkadzal mi ten chemiczny posmak, ale chyba rozsądek wziął góre


dziękuje dziewczyny za odwiedziny i pamięć o mnie )
to naprawde podnosi na duchu i daje kopa do dalszego odchudzania )

postaram sie troche częściej wpadać


pozdrawiam ciepło

Hej Wisienko, no i znalazłam Cię
Słuchaj, chyba mamy dość podobny gust - bo mnie kakao tez najbardziej smakuje (jeśli możne tu w ogóle przyjmować kategorie smaku ). Pomidorowa jest całkiem całkiem z koncentratem pomidorowym i vegetą, a na dniach ma się pojawić żurek i prawdę mówiąc, nie mogo się na niego doczekać

A i zapytam - kiedy planujesz się zważyć po raz pierwszy? A może już sprawdzałaś, ile zgubiłaś? Na poczatku leci strasznie szybko, niestety woda głownie, za to jak ładnie to wygląda Waga kusi mnie codziennie rano, ale postanowiłam być twarda i trzymać się niedzielnych cotygodniowych ważeń, charakter trzeba ćwiczyć

Życzę Ci powodzenia i wytrwałości... a w nagrodę na pewno za trzy tygodnie zobaczysz na wadze wynik 2-cyfrowy!

Wisienko dziekuje za odwiedziny.Trzymam kciuki za to abys wytrwałam na DC.