Jak miło ze ktos sie odezwałMam sie komu przyznac do tego,ze ten dzien spedziłam grzesznie,oj grzesznie....Po co cwiczyc dzien w dzien,pocic sie na siłowni i tak dalej jezeli w jeden dzien to wszystko szlag trafia?? Obzarstwo,inaczej tego nazwac nie mozna. I najdziwniejsze ze wcale mi z tym pełnym brzuchem miło nie jest. Czuje sie ciezka i jakas taka rozepchana. I chyba mi niedobrze
No nic,nikt nie jest doskonały,jutro bedzie lepiej!!! Wam tez sie zdarzaja takie beznadziejne napady obzarstwa? Napiszcie,jak sobie radzicie z "zachciankami" bo z głodem to raczej nic wspolnego nie ma,prawda? Pozdrawiam serdecznie i ide zaparzyc sobie mięte
![]()
Zakładki