ja nie wiem jak radzić sobie z napadami obżarstwa - ja mam tylko jeden sposób - skuteczny ... wyczyszczam lodówke i całą kuchnie, tak że oprócz np mrożonych warzyw , 2 kubków jogutru i keczupu nie ma tam NIC zupełnie - wtedy nawet głód nie zaszkodzi mojej diecie Na latanie do sklepu na dzielnicy jestem zazwyczaj za leniwa...

też jestem na półmetku (mniej więcej) straciłam jakieś 6 - 10 kilo (zależy jak liczyć ) i kolejne kilka jest do zrzucenia. Staram się sobie nie narzucać ile - wszystko kwestia mięśni i blablabla takich innych. Jak zobaczę że wyglądam dobrze - przestanę . (oby ten dzień nadszedł i to najlepiej jak najszybciej ! )

Pozdrawiam gorąco , powodzenia ! ! !