4 dzień nie jem pieczywa, słodyczy, nie pije żadnych napojów gazowanych ani alkoholu. jestem z siebie dumna, al emam nadzieje że wytrzymam tak jeszcze przynajmnie 4 dni.
nie wiem co ja mam z tym chlebem, jak się go najem to mnie boli brzuch i potem żałuje, ale jak go ne jem to cały czas mam nadziego ochotę.

musze coś poćwiczyć, może rowerek, ale strasznie mi się niechce. wieczorkiem ide na aerobic.