Zaczynam od jutra i to konkretne postanowienie. W wyniku BMI wyszła niestety koszmarna prawda trzeba zrzucić ok 26 kg ulala jak na razie postaram sie o te 20 do lata och ach uch jaka ja była bym szcześliwa .
Pomyslałam sobie ze jednak nie jestem zadowolona ze swoich ud i brzuszka a o plecach to juz nie wspomne. Wiem ze tylko dieta i ćwiczenia moga coś zdziałac..hmm gdyby nie ten mój tzw słomiany zapał echh.. , co zrobic aby nabrac silnej, bardzo silnej woli?
Kobietki co Was najbardziej motywuje co jest takim czynikiem dzieki któremu sie nie poddajecie i trwacie dalej? Podsuńcie jakiś pomysł moze na mnie również zadziała .
Zakładki