-
Witaj Karmelcia. Aleś sie dziewczyno naprodukowała
Czterokrotnie. Jesteś na south beach?? te babeczki i ser mi jakoś tak biczem pachną... powodzenia i pisz jak postępy.
A ja mam pytanko: słyszałyście kiedyś o gotowej diecie 1000kcal, że wam żarcie przywożą do domu?? Bo ja zaczynam rozmyślać nad zakupem takowej, bo szczerze mowiąc ciężko widzę moje liczenie kalorii, kiepsko mi idzie. Poza tym myślałam o koktajlach Cambridge, ale po pierwsze- biorę leki, więc mi jej legalnie nie sprzedadzą, a po drugie w sumie to nie mam nadwagi- 59 kg i 164 cm to chyba jeszcze nie jest nadwaga na Cambridge, chociaż słyszałam, że ta dieta jest skuteczna, choć trudna.
Jak kotraś z was słyszała o tym gotowym tysiącu napiszcie. Bardzo proszę.
-
Chcę mieć tak jak Ty...
" Dziwny jest ten świat..." Marzę o tym by osiągnąć wagę z którą Ty zaczynasz odchudzanie
Nie wiem jednak jak tu zacząć. Na tyle to jestem zaprawiona w boju, ze wiem : najważniejsze przetrwac pierwsz 3-4 dni diety.
Nie mogę prztrwać nawet pierwszego
Ale się mobilizuje
bb
-
Betti- tak to już jest, ja marzę o tych 55-54, a laski co tyle ważą mają swoje cele, i tak to się dalej kręci. Zgadzam się, że najtrudniejsze są pierwsze dni, chociaż wiesz- dla mnie dalej też trudno, bo jestem niecierpliwa, i jak po tygodniu nie ma efektow to załamka... Ehh. Trzymam kciuki za Ciebie w każdym razie
-
cześć właśnie mam ochote na kolacje więc usiadłam przy kompie żeby zapomnieć nie za bardzo idzie mi z liczeniem kalori ale wiem że obiadek chociaż mały to kaloryczny kluseczki ale pocieszam sie że więcej było suróweczki i herbatka czerwona więc dziś koniec
-
hej dziewczynki
dziś rano było 52, ale ja się cieszę
zaostrzenie weekendowe dietki i ćwiczenia się opłaciły.
czuję ze schudłam ,w spódniczkach to mi tak ładnie bo mi nóżki schudły trochę,
:P
wiem popadam w zachwyt ale taka jestem zadowolona.
Postanowiłam zatrzymać się na 50 nie na 49, bo nie chcę być wieszakiem tylko zgrabną laską, ogólnie to jestem zadowolona ze swojej figury, wszystko mam na swoim miejscu, myślę że 50 mędzie idealnie a resztę tłuszczyku pozbędę się kremami wyszczuplającymi i ćwiczeniami.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam serdecznie!
Przyłączam się od dzisiaj do Was
!
Rzuciłam palenie 6 lat temu i z wagi 55 kg poprzez efekty "jojo"po kolejnych dietach przybyło mi tu i tam(ważę 82 kg
).Mam tego dość
!!!!Od 15 stycznia jem praktycznie ryby i warzywa a waga wcale nie spada.Myslałam nawet o D.C.ale znalazłam to Forum i chyba zatrzymam się tutaj na jakiś czas.
.
Będę czytała Wasze porady i mama nadzieję,ze razem sobie pomożemy.
Pozdrawiam
-
SOLMEG- a ile masz wzrostu?? Bo ja mam 164 i jak wazyłam 49 to mi ludzie mili, że mi kości biodrowe przebiją jeansy (nie wiem, czy z zazdrości, czy serio za chuda byłam). Ja uważam, że najważniejsze to sie dobrze czuć ze swoją wagą, a ja chyba najlepiej sie czułam ważąc 53 kg. To taka MOJA waga
Więc do takiej zmierzam. Choć muszę wam dziewczyny powiedzieć, że teraz mi sie ta waga wydaje tak odległa i nieeralna, że myślę, że nigdy jej nieosiągnę. W sumie to głupie, bo tak naprawdę dobrze wiem co robić- siłownia, spacerki i dieta, czyli nie żreć na potęgę. Ale chociaż to wyglada prosto, to wcale proste nie jest. Nienawidzę liczyć kalorii, poza tym ciągle mam wrażenie, że coś je źle liczę. Ehhh
-
Nie radzę sobie z niczym!!!!!!!!
Mam 15 lat jestm ochydnie gruba wszyscy m ito mówią a ja nawet niemam silnej woli! nic mi niewychodzi! nic nieumiem! nawet schudnac nieumiem bo pdjadam! ciągle zarcie chodzi mi po głowie a ja mam juz dosc! mam 15 latek waze 64 i wzrost mój to 164 chce wazyc 56! pomuzcie mi....są jakeis tabletki?
-
Witam stare i nowe dietowiczki
u mne dietka dalej 1000 kcal juz sie nawet przyzwyczaiłam
jak tam u was
wyznaczam sobie cel do początku marca 60 kg i zważe sie dopiero 28 lutego zeby sie nie dołować
[b]kamrusia15[/b nie jesteś wcale ochydnie gruba bez przesady
no ale musisz uwazać na to co jesz bo w wieku 15 lat ma się zupełnie inną przemiane materii niż w wieku 25 lat (ja tyle mam) i wiez mi ze im wiecej ma się lat to odchudzanie ciężej ja majac 20 lat ważyam 52kg przy wzroscie 165 no ale niestety nie odzywialam sie wlasciwie objadalam sie malo ruchu i niestety w ciągu następnych 5 lat doszłam do 69kg a to już nie przelewki bo z taką wagą to w żadne spodnie nie wchodziłam więć postanowiłam cos z tym zrobić i jestem tu z wami, więc zrób coś poki jezcze nie jest za pozno
Pozdrawiam
-
Hm. gdyby były na to jakieś tabletki, wsztstkie bysmy były szczęsliwe
Niestety- nikt ani nic sie za nas nie odchudzi. Ja nie wierzę w żadne cudowne środki. Tylko dieta+ruch naprawde działa. Nic za darmo, nie??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki