Wątek: Witam szczególnie mamy siedzące w domu

czesc dziewczyny, pozwole sobie dołączyc do watku, choc nie siedze w domku bo dzisiaj wrocilam do pracy. jestem mama 4 miesiecznego Kubusia. w ciazy przytylam 20 kg po szpialu zostało mi 11 a przez te 4 miesiace udało mi sie zgubic 6 kg ale teraz znowu przytylam 2 i tak postanowilam dolaczyc do Was-chcialabym schudnac 8 kg tzn chce wazyc 56 tak jak przed ciaza mam nadzieje ze pomozecie, moze znacie dobry sposob na zgubienie tego "feciucha" tylko zaznaczam ze karmie jeszcze takze rygorystyczne diety nie wchadza w gre. pozdrawiam wszystkie odchudzajace sie mamuski

dzięki serdeczne za miłe powitanie

kiepsko mi idzie...
nie umiem ograniczyc sobie jedzenia. Najwiekszy problem mam z pieczywem i ziemniakami, które uwielbiam. Przez pierwsze dni nawet dobrze idzie mi dieta a kiedy pomyślę o czymś dobrym do jedzenia to ogarnia mnie wilczy głód. rzucam się wtedy na jedzenie
dlatego postanowiłam ćwiczyć. Może to jakos mi pomoże. W końcu 5 kg to niby nie tak dużo...

cześc dziewczynki

kochana Eszko wiem o czym mówisz bo początki były dla mnie straszne najważniejsze to starać się pomalutku bo jak zakładamy z góry zbyt dużą utratę wagi w krótkim czasie i odmawianie sobie wszystkiego od razu to taki plan nie przejdzie , najważniejsza jest systematyka i powolutku dojdziemy do zakładanych efektów,

więc troszkę ćwicz
troszkę ogranicz jedzenie, jak nie chcesz zrezygnować z chleba to go zmień na zdrowszy czyli pełnoziarnisty, ziemniaków niestety nie ma pełnoziarnistych więc ogranicz ilość ich spożywania i nie okraszaj masłem ani czymkolwiek innym bo to to inne jest najbardziej kaloryczne a nie ziemniaki same

pozdrawiam i trzymam kciuki
olenka

Witaj Olenko
Moja córka ma teraz 18 miesięcy. Za odchudzanie wzięłam się diopiero wtedy kiedy córcia oprócz cyka jadła juz inne pokarmy, czyli tak 6-7 miesięcy po porodzie. Dalej ją karmiłam, ale zmniejszyłam kcal potraw i sobie spokojnie chudłam.
Tylko teraz chudnę sobie za spokojnie, haha, bo cięzko mi cholewcia ostatnio. A przez dwa własnie ostatnie miesiace zaniedbałam się bardzo i jem i jem i jem...