Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 88

Wątek: Ja im jeszcze pokaże !!!!

  1. #51
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Witam!

    Dziekuje za odwiedziny na moim watku!

    Pozdrawiam Cie cieplutko - odchudzaj sie madrze, nie schodz ponizej tysiaca, zeby sobie nie wyrzadzic krzywdy!

    No i zycze wiecej optymizmu i wiary w siebie!!! :P :P :P


    Ps. Tez uwielbiam bieganie, ale mam dluuuga przerwe...
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  2. #52
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  3. #53
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Glam nie przejmuj sie, mnie facet ostatnio tez w ciula zrobił. Niby wygladao na to ze cos będzie a wczoraj to nawet smsa nie dostalam :].

  4. #54
    Glam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Koniec marudzenia! Koniec użalania się nad sobą! Musze wziąć się za siebie....dziś mimo tego że smakowałam się w pysznych budyniach,kanapkach z tuńczykiem,jabuszkach nie przekroczyłam (raczej ) tego magicznego 1000 kcal,a jak nawet to biegałam 40 min (czyli 340kcal dla mojej wagi) czyli wszystko oki !!! Jutro czeka mnie sporo nauki ,czyli stesu,musze się psychicznie przygotować !!! Zaraz ide pokręcić jeszcze hula-hop ...raczej uczyć się kręcić !

  5. #55
    bulek17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ehh mam tak samo- moje życie kręci się wokół żarcia. Zasypiam z myślą o sniadaniu. A teraz co robię? Planuje sobie co zjem jutro za dwa dni.. To jest chore. Ale chyba to, co ograniczamy najczęsciej pałęta się nam po głowie. Ja chce wiosnę! Może oderwę się od tego myślenia o jedzeniu, po prostu wyjde na dwór i będę tam siedziała cały dzień.
    Heh wiecie doszło do tego że dzisiaj na teście próbnym myślałam o tym, co zjem jak przyjde do domu hehe to jest tragiczne, aż śmieszne! Nie wiem jakas choroba psychiczna. Dzisiaj znowu nie udało mi się utrzymac setki, rzuciłam się na muesli, praktycznie już się od nich uzależniłam i dobiłam chyba do 1300 jak nie więcej ;/ A waga stoi i się nie rusza. No bo jak? Nie mogę biegać, bo chlapa, no chyba że w glanach... Na basen mam daleko, po za tym mam stój rozerwany (ostatnim razem stanik mi wyszczelił po 10 min pływania, a najgorsze że to nie był mój strój, tylko strój mojej matki ;/) od miesiąca prosze się o to żeby ktoś wykupił mi karnet na siłownie, ale oczywiście wszyscy mają to gdzieś. Glam, kochana chyba wszystkie mamy takie chwile. Po to jerst to forum, żeby się wspierać. I chcoiaż wiem, że jutro tez pewnie nie dotrzymam tysiaka, to trzeba się podnosić i iść dalej. Ja już praktycznie nie mogę żyć bez diety, bo to jest ostatnio mój sens życia i zajmuje mi większośc dnia, a pozostała mniejzość schodzi mi na myśleniu o diecie. Co za zycie ;/ Chciałabym zyć jak człowiek, ale który chłopak zwróci uwagę na taką Bułke ;/ Ehh

  6. #56
    Glam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też czasami zastaawiam się czy kiedykolwiek przestane myśleć co zjem na objad,czy to nie będzie za dużo? czy ... no właśnie ,czy kiedyś będe jeszcze żyć normalnie??? Trzeba wierzyć !!! Nic nie przychodzi samo,na wszystko trzeba ciężko pracować! łącznie z "normalnym życiem"

  7. #57
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    No coz... Warto popracowac nad tym, zeby troszke zmienic swoj styl zycia - wypracowac opcje zdrowa, ale przyjemna, odpowiadajaca nam samym...

    Ja stawiam na ruch (choc i tak mam go za malo... Od wiosny chce biegac), bo jedzenie za bardzo lubie i nie chce obsesyjnie, do konca zycia liczyc kalorii.Mam nadzieje, ze nam wszystkim sie to uda - to bedzie wielki sukces.

    Ps. Glam, slonko - dzieki za rady na moim wateczku. Na pewno sie zastosuje, bardzo mi pomoglas!!! :P

    Wielka buzka!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  8. #58
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Glam, jestem pod wrazeniem biegania! Sama zbieralam sie z tym dlugo, jednak nic nie wyszlo, a mam kolo domu szkole z wielka bieznia, az zal z tego nie skozystac...Moze zaczne od marca, jak bedzie troche cieplej.

    Jak tam dietka?
    Pozdrawiam i powodzenia, trzymaj sie

  9. #59
    Glam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dietka....trzymam się 1000,jak już zauważyłaś biegam (staram się codziennie),narazie nie ma i też nie oczekuje jakiś szokujących efektów...ale to ie jest mój główny cel...doszłam do wniosku że najważniejsze dla mnie będzie zyskanie pewności siebie i pokochani swojego ciała,polubienie Siebie!
    Też zostałam dziś w domku moje zadania a dziś
    posprzątać w salonie i kuchni (w pokoju też by wypadało)
    przygotować referat z wosu
    przygotować się do klasówki z biologii
    napisać prace z angielskiego
    ...myśle że to na dziś wystarczy Buziaki i Życze miłego dzionka

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bulek17
    Ehh mam tak samo- moje życie kręci się wokół żarcia. Zasypiam z myślą o sniadaniu. A teraz co robię? Planuje sobie co zjem jutro za dwa dni.. To jest chore. Ale chyba to, co ograniczamy najczęsciej pałęta się nam po głowie. Ja chce wiosnę! Może oderwę się od tego myślenia o jedzeniu, po prostu wyjde na dwór i będę tam siedziała cały dzień.
    Heh wiecie doszło do tego że dzisiaj na teście próbnym myślałam o tym, co zjem jak przyjde do domu hehe to jest tragiczne, aż śmieszne! Nie wiem jakas choroba psychiczna. Dzisiaj znowu nie udało mi się utrzymac setki, rzuciłam się na muesli, praktycznie już się od nich uzależniłam i dobiłam chyba do 1300 jak nie więcej ;/ A waga stoi i się nie rusza. No bo jak? Nie mogę biegać, bo chlapa, no chyba że w glanach... Na basen mam daleko, po za tym mam stój rozerwany (ostatnim razem stanik mi wyszczelił po 10 min pływania, a najgorsze że to nie był mój strój, tylko strój mojej matki ;/) od miesiąca prosze się o to żeby ktoś wykupił mi karnet na siłownie, ale oczywiście wszyscy mają to gdzieś. Glam, kochana chyba wszystkie mamy takie chwile. Po to jerst to forum, żeby się wspierać. I chcoiaż wiem, że jutro tez pewnie nie dotrzymam tysiaka, to trzeba się podnosić i iść dalej. Ja już praktycznie nie mogę żyć bez diety, bo to jest ostatnio mój sens życia i zajmuje mi większośc dnia, a pozostała mniejzość schodzi mi na myśleniu o diecie. Co za zycie ;/ Chciałabym zyć jak człowiek, ale który chłopak zwróci uwagę na taką Bułke ;/ Ehh
    No tak wstyd tak sie wykrecac od ruchu, a bo chlapa, a bo za daleko, a bo nie wykupili mi karnetu. Kobieto wystarczy nie wiem włączyc swoja ulubiona płytke i troxhe potanczyc. Sa dostępne płyty CD czy DVD z ćwiczeniami. Czasem wystarczy tylko chcieć


    pozdrawiam

Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •