Wątek: wstydze sie siebie

hej, hej No i jak Wam idzie??? U mnei na razie przestój, ale to nic....

no i dalam sie slodycza przy 5 kostce czekolady dopadly mnie wyrzuty mam nadzieje ze to sie nie powtorzy a wszystko przez mame ktora czekoladki przyniosla i zostawila w zasiegu moich rak ,jesli chodzi o kilogramy to jak narazie to kilo mniej mnie jest,jeszcze tylko 13.A jak Wam idzie drogie Panie?mysle ze nie dajecie sie pokusom jak ja

Hej!
Nie martw sie kochana,kazdy ma wzloty i upadki. To jeszcze nie koniec swiata Wazne,aby codziennie nie jesc slodyczy,a jak zdarzy sie raz na jakis czas,to mysle,ze nie ma sie czym zalamywac. Ja na przyklad wczoraj zjadlam gniazdko. To bylo na sniadaniu w pracy,bylam dosyc glodna,a kolega czestuje mnie gniazdkiem i mowi,ze juz nie da rady go zjesc. Przyjelam je i zjadlam Tak wiec sama widzisz
Jesli chodzi o moja wage to za 1,5 tygodnia moze cos drgnie jak bede na wadze. W najblizszym czasie nie zamierzam sie wazyc,co za czesto to niezdrowo

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci

Witam wszystkie Panie.jestem od tygodnia na tysiaku a waga tylko kilo w dol poszla,troche malo ale widocznie mam uparty organizm(bardzo uparty skoro jestem na diecie,pije herbate zielona i czerwona na przemian i lykam bio cla a chce jeszcze na basen zaczac chodzic)chcialabym zgubic jeszcze 13 ale widze za baaaaaaardzo dluuuuuuuuuuuga droga przedemna
Pozdrawiam i czekam na Wasze wyniki(raczej lepsze od moich )

wlasnie sie mierzylam w biodrach i w pasie,chyba faktycznie jest taka zasada-jedno kg w dol,1 cm w biodrach mniej,u mnie sie sprawdzilo a wiec kilo mniej,1cm w biodrach mniej i 8 cm w brzuchu mniej(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) sa i pierwsze sukcesy

Czesc!
No wlasnie, ja tez tak mam,ze chcialabym wszystko od razu, a tak sie niestety nie da. CIERPLIWOSC ZLOTEM Czego zycze Tobie,innym i sobie.
Milej niedzielki,pozdrawiam

oj cierpliwosc nie jest moja mocna strona kurcze od jakiegos czasu chce mi sie duzy kawal konkretnego ciacha taki naprawde konkretny kawalek(o ile nie mowie o calej blasze... )
a co u Was drogie Panie slychac?

Hej, hej no widzisz, kilogram to już dobry początek. Jak się organizm przestanie bronić przed dietą to pójdzie łatwo...Zobaczysz..Będzie dobrze

Gratuluje,juz zaglowka sie ruszyla i plynie do celu Trzymam kciuki tak jak zawsze. Pozdrawiam

Hej!

Peszymistin
Jestem pelna podziwu,ze udalu Ci sie tyle schudnac. Moje 9 kg to jest nic. Wlasnie w takich momentach uswiadamiam sobie,ze bylabym glupia piszac,ze jestem gruba. Jednak sa ludzie,ktorzy nie sa zbyt mocni psychicznie i sie zalamuja. A w takich miejscach jak tu na forum szukaja pomocy,nawet jak maja do schudniecia tylko kilka kilogramow.
Trzymam za wszystkich kciuki,za tych grubszych i za tych mniej grubszych
Pozdrawiam