-
kurcze mi woda nie pomaga,herbata tez nie,niestety mojego brzucha tak latwo nie oszkukam zastanawiam sie czy moglabym bezkarnie oszukiwac sie chrupkami kukurydzianymi?Jak myslisz droga jolciu84?
-
wczoraj doslownie rzucilam sie na jedzenie(a zwlaszcza na slpdycze)opychalam sie bo inaczej tego nie mozna nazwac bez przerwy przez 30 minut a zaraz potem dopadly mnie wyzuty sumienia,brakowalo mi tylko zebym poszla do ubikacji i zwrocila to co zjadlam,teraz wiem co czuja bulemiczki,to jest straszne,przerazajace!!!!!!!!!na szczescie zostaly we mnie resztki jako takiego rozsadku i zaczelam przesadnie cwiczyc w domu z efektem takim ze teraz ani reka ani noga ruszyc nie moge
-
Czesc!
Moja kochana,moze to zabrzmi,jakbym byla wielka znawczynia odchudzania,ale chrupki tylko pogorsza sytuacje. To nie jest wyjscie z sytuacji. Moze sprobuj pic sok pomidorowy (dobry na trawienie z tego,co slyszalam),ma niewiele kalorii a syci (bynajmniej u mnie tak jest,a uwierz mi,ze lubilam sobie pojesc,zwlaszcza slodycze :P). A jak nie sok pomidorowy to moze kefir? Najlepiej byloby,gdyby to byla woda,jakos udaje mi sie zagluszyc zoladek herbata,albo woda gazowana o smaku cytrynowym. Wszystko to kochana mozesz pic,ale NIE JEDZ CHRUPEK!!!
Z tym rzucaniem sie na jedzenie to moze troche nie przemyslana decyzja,ale nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo
Trzymam kciuki i wierze w osiagniecie sukcesow zarowno Twoich,moich jak i innych kobietek tu na forum.
Pozdrawiam
-
akurat nie lubie ani soku pomidorowego ani kefiru ale zaczelam wypijac moooorze herbaty.Dobrze ze piszesz ze vhrupki to nie najlepszy pomysl a co do obrzarstwa to niestety nie pomyslalam nad tym co robie w danym momencie ale wazne zeby sie nie powtorzylo Czy Tobie jolcia84 waga tez tak wolno spada?
-
Witaj!
Nie martw sie,ja dzis mialam atak szalu na jedzenie,na szczescie duzo nie zjadlam,ale przestepstwo popelnione
Dobrze,ze starasz sie duzo pic,tylko najgorsze jest to bieganie do lazienki,co? hehe Tak trzymaj z tym piciem
Z tego,co wiem, to nie jest zdrowo,aby waga szybko spadala. Pomalu,malymi kroczkami,a osiagniemy to,czego pragniemy W koncu dowiem sie w tym tygodniu ile waze i wtedy zobaczymy w jakim tempie ile schudlam.
Badz silna i sie nie poddawaj,nawet jak nadejdzie dzien "ataku" na jedzenie
Pozdrawiam
-
no wlasnie,ja mam takie ataki pozeracza przed okresem i wlasnie mi sie udzielil ale ale...poco mamy silna wole,prawda(wkoncu zgubione 2 kg to juz cos )
-
Hej!
Pewnie,ze 2 kg to juz COS Ja tylko 0,6 kg,ale to tez juz COS,bo lepiej zeby nie bylo NIC. A tak po polsku to znaczy : MIMO MALEGO SPADKU WAGI NIE PODDAWAJMY SIE I WALCZMY DALEJ!!!!!!!!
p.s.
szczerze mowiac nie oszukiwalam tak bardzo przy dietkowaniu jak to wskazuje moj straznik Ale coz,jedni chudna szybciej,a drudzy wolniej. Ja naleze do tych drugich. Moze to lepiej,bo im dluzej bede czekala na upragniona wage tym wiecej cierpliwosci sie naucze,a i to bedzie dla mnie zdrowsze
Pozdrawiam
-
mysle ze jezeli dlugo trwa nasze gubienie zbednych kg to znaczy ze nie schodzi z nas woda,ktora zawsze pierwsza schodzi bo jej nie mamy a teraz tylko tluszczyk sie spala(tak przynajmniej sie pocieszam i nie wiem czy jestem mila czy szczera dla siebie )
-
Hmm,musze zaczac pic duzo wody. Moze wtedy bedzie lepiej Ciagle zadaje to pytanie:czemu nie mozna chudnac w tym samym tempie co sie tyje ? :P
Milego wieczorku
-
uuuu to by bylo piekne a jeszcze piekniej by bylo jesc i nie tyc ale niestety,marzenia,nie my droga Jolciu
Milego wieczoru dla Ciebie tez
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki