-
Wróciłam z aerobiku i powiem to wprost - padam na pysk... Dzisiaj miałam FBC (fat burning control), który trwał 70 min... No ale wiem, że to zaowocuje, więc jestem szczęśliwa, po takim wysiłku i cudowej kąpieli
A jeśli chodzi o dzisiejsze jedzenie to mam wrażenie, ze jadłam cały dzień :P Oczywiście owoce i warzywa, oraz pierś z kurczaka i dobiłam do 750 kalorii. Jutro chyba pozwolę sobie na banana
Jeszcze nie powiedziałam, że największy problem mam z brzucholem i udami. Ludzie się śmieją, bo mam bardzo długie i smukłe palce, wąskie nadgarski i "kościsty" dekolt, a tu takie brzuszysko
-
Coś się czasami forum psuje i wiadomości się dublują
-
No to niezły wycisk ci dali,musi zaowocowac,ja tez chyba niedlugo się na jakis karnecik skuszę,aerobic, no i jeszcze basen,najładniej kształtują sylwetkę powodzenia życzę
-
No ja o basenie też myślę, ale na razie odpada. Mam włosy "za pupę" i nie mogę ich nigdy do końca wysuszyć, a jak wyjdę na mróz to wiadomo jaki będzie tego skutek... Tak więc, na razie musi sam aerobik wystarczyć. Póki co jest fajnie, bo jeszcze mam ferie, zobaczymy co się będzie działo jak rano dojdą mi studia...
-
:)
Witam z samego rana pełna energii do działania i co najważniejsze ważąca mniej o 1 kg!!
Wczoraj ładnie minął dzionek, zero podjadania i słodyczy, dzisiaj jeste tu chwilke i zaraz lecę to tu to tam Mam nadzieję,że uda mi się równie ładnie przetrwać dzień jak wczoraj
Koniecznie muszę poćwiczyć bo wczoraj troszke późno wróciłam i sobie odpuściłam...
Lecę na pu-erh a potem tu i tam
Podrawiam cieplutko i sukcesów zyczę
-
No to gratuluję tego kg mniej!! Ja jak mówiłam na razie nie mam odwagi się ważyć, więc nie wiem jak to ze mną jest Najważniejsze, że też czuję sie lepiej i pełna energii
Pozdrawiam
-
A ja dzisiaj mam lekki dół... Niby czuję się lepiej, a nie jak wypełniona po brzegi beczka, ale chodzi mi po głowie pytanie: "No i po co to wszystko? Po co tak się męczyć?" Dla siebie? A przecież tyle dobrych rzeczy na mnie czeka... Dla faceta? Przecież mówi, że mnie kocha taką jaką jestem... Czy Wy też macie czasem takie doły i nie widzicie sensu w kroczeniu po tej długiej i ciernistej drodze?
-
:)
Cześć Kochana...
Ja mam czasem dokładnie taki sam problem jak Ty Ale nie przerywań mich zmagań bo robię to wszystko dla siebie i dla mojego narzeczonego Np wczoraj miałam sytuacje,że spotkaliśmy jego byłą i ona taka odstawiona,że nie wiem a ja?? kocmołuch dosłownie!! I teraz juz napewno nie odpuszczę!!! Jutro fryzjer, siłowania, solarium Dietkuję cały czas i dobrze mi idzie I to teraz wczorajszy dzień będzie mnie mobilizował, bo ona umalowana, włoski wszystko zrobione na tip top a ja kurde włosy związane gumką najzwyklej na świecie, spodnie umoczone do kolan prawie na tym cholernym błocie ,echhh szkoda gadać:P Teraz mam podwójną mobilizację. Czasem wyobrażam sobie jak to będzie kiedy zrobi się ciepło a ja będę musiała swój tłuszczyk wystawić na widok bleeee!!
Damy radę dotrzemy do wyznaczonego celu!!!
Głowa do góry nie rezugnuj tylko!!!!
Napisz czy już Ci może minęło tzn ten mały kryzys Trzymam kciuki i pozdrawiam
-
Też się zastanawiam: po co to wszystko? Dla faceta? Bzdura, bo póki co to nie mam go i jest mi z tym dobrze (samodzielna egoistka ze mnie, niestety ). Więc czemu? Dla siebie? Przecież jedzonko bardzo mnie uszczęśliwia... Ale odbicie w lustrze gdzie widzę szczuplejszą siebie uszczęśliwia mnie jeszcze bardziej
Robię to po to, żeby wyleczyć wszystkie kompleksy z czasów, kiedy czułam się źle patrząc w lustro Zeby mieć radość z zakupów, dyskotek, samej siebie. No i lubię się odżywiać zdrowo, nie palę, zamierzam pożyć długo i nawojować się jeszcze troche na tym świecie
-
Dziewczyny pewnie macie rację! Pewnie warto Dzisiaj mija 5 dzień mojej dietki i sama siebie bym oszukiwała, jesli powiedziałabym, że nie czuję się lepiej. Czuję się super, ubrania znowu luźne, a i głód tak nie doskwiera (niestety ciągle zatrzymuję się w granicach 750 kalorii ) Nie, nie przestanę - postanowiłam, że tym razem wytrwam, że jeszcze tego nie próbowałam - nie próbowałam być szczupłą osobą! A chciałabym poczuć jak to jest. A co do motywacji i innych kobiet - to mnie najbardziej wkurza, jak oglądamy z moim facetem jakiś film i tam występują same szczupłe laski... Wiem, że pewnie sama się nakręcam, bo pytam mojego Lubego "a ta Ci się podoba?" i coż on ma powiedzieć? Odpowiada, że tak i to chyba normalne, bo aktorki są zazwyczaj piękne i zgrabne, ale ja dopowiadam sobie koniec - że On patrzy na nie z uwielbieniem i pożądaniem, a na mnie nie itd. Również dlatego chcę być zgrabna, żeby nie mieć już tego typu kompleksów! Może to i głupie, ale chyba każda motywacja się przyda...
P.S. Dzięki za dobre słowa :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki