Hej

Wczoraj ciężko mi się ćwiczyło, bo przyszedł @ i strasznie mnie bolał brzuch... No ale może w końcu zejdzie ze mnie woda i nie będę się czuła jak balon! No i fajnie, że jest - to znaczy, że organizmowi się jeszcze wszystko podoba :P Po dwóch tygodniach wrócili rodzice i jużmam nowe obowiązki i znowu taki szum. Eh...

Edyto dziękujemy za wsparcie My też trzymamy za Ciebie i wierzymy, że wszystkie dobrniemy do celu. Daj znać co z Twoją kopenhaską bez zupy :P

Ewelinko nie masz się kompletnie czym przejmować! Najważniejsze, że zmieściłaś się w limicie. Te wszystkie super diety tylko nas psychicznie załamują. Limit kalorii jest o tyle fajny, że jak masz trudny dzień to sobie możesz pozwolić na cukierka. Jeszcze jak piszesz, że miałaś już dość tej diety to tym lepiej zrobiłaś, bo najważniejsze to nie traktować tego co robimy jako zła koniecznego! ma być możliwie najprzyjemniej :P No już, głowa do góry i tak co nie będziesz patrzyła na ciasto

Pozdrawiam serdecznie i wpisuję: 51