dzieki

a ja wlasnie po serii cwiczen na pupe jestem, na nogi tez chcialam ale filmik mi sie gdzies zagubil i musze sciagnac jeszcze raz
juz sie nie moge doczekac rezultatow codziennych wysilkow i zobaczyc sie w swojej obcislej kreacji(mam jeszcze 35dni na zmiany, wiec licze ze codzienne serie 8min na wyszczuplane czesci ciala zadzialaja!)

nooo, ta wizualizacja jest moim zbawieniem

edit: juz sie mialam zabrac za fikanie nozkami a tu zadzwonila kolezanka i znowu gdzies sobie ide. no trudno to pocwicze jak wroce(bo jakis nagly zapal poczulam ). a pilates jutro. a moze dzis jeszcze wytrzymam...