no to ja tez musze sie przyznac do papieroskow,tyle ze ja to juz troche latek sobie pociagam te paskudztwa,czasem bardzo chcialabym rzucic,kiedys nawet probowalam i jadlam te nicorette czy cos takiego,ale w czasie gdy gume mialam w buzi,a byla niedobra strasznie i mialam przenia zgage ,to i tak papierosek byl w raczce,bo co zauwarzylam ze nie brakuje mi jakotakiej nikotyny to jest uzalenienie psychiczne, po prostu lubie sobie pomachac reka z papieroskiem

a poza tym to jako takonigdy nie mialam problemow z obzarstwe,tyle ze jestem czekoladomanka i przyznaje sie bez bicia!!!