-
10 kg mniej i będę się super czuła!!!
Witam Was kochani. Czytam Was już od dość dawna, ale nie miałam odwagi wcześniej odezwać się i rozpocząc walki. Walki z nadwagą i samą sobą. Ale koniec. Od teraz.
Już mam dosyć siebie, swojego wyglądu, dużych ubrań, cellulitu spowodowanego otyłością.
To forum... właściwie cała ta stronka dodaje mi skrzydeł. Kiedy tu przebywam dostaję natchnienia do schudnięcia. Wierzę, że dam radę, bo bardzo tego chcę. Setki razy próbowałam schudnąć. Maksymalnie tydzień wytrzymywałam, ale teraz jestem zdeterminowana i zdecydowana tym samym na podjęcie walki. Baaardzo liczę na Wasze wsparcie i mam nadzieję, że kiedyś (może już niedługo) będę mogła pocieszać kolejnych ludzi i mówić im o swoim sukcesie dodając im wiary.
Waga 60 kg to moje marzenie. Do zrzucenia mam ok. 10 kg. Dla niektórych to niewiele, dla mnie to ciężka walka i wiele poświęceń. Ważyłam kiedyś tyle i mam nadzieję, że wcisnę się jeszcze w moje dawne ciuszki, które cierpiliwie na mnie czekają. Daję sobie czas do wakacji. Uda się? Wierzę, że tak. Wierzę, że jeszcze będę czuła się świetnie w swoim ciele!
Myśl, że nie jestem sama z tym problemem sprawia, że chce się walczyć.
Dziękuję, że zechcieliście przeczytać to co tu napisałam.
Pozdrawiam Was cieplutko. Dobranoc
-
Witaj Nika001! :P
Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Uda Ci się! Dasz radę! Tutaj znajdziesz wsparcie! :P
A jaki sposób odchudzania planujesz zastosować? I ile masz wzrostu?
Trzymaj się! :P
-
Hej
Dołączę do Ciebie, bo ważę tyle samo i mamy taki sam cel
Co do forum - mój tickerek jest dowodem na to, jak to forum pomaga dzięki niemu mi się udało
Fajnie, że masz ciuszki które czekają ja nie mam, bo 60kg to chyba ważyłam jak jeszcze mnie mama ubierała zawsze byłam grubiutka i już wszystkie ciuchy na mnie wiszą... ale lepiej wydać na nowe, niż do końca życia chodzić w tych samych, czując się źle...
Pozdrawiam i życzę powodzenia
-
Witaj ja też zaczęłam wczoraj. Też ma 10 kilo do zrzucenia
-
Witajcie, jestem pod wrażeniem, że ktoś się odezwał
To fantastyczne, że takie forum istnieje, naprawdę dziękuję.
Już czuję, że jest super
A co do diety, to rozpoczynam dietę 1000 kcal. Na niej w tydzień zrzucałam 2 kg, ale potem dopadałam się znowu jedzonka i tak w kółko
Teraz nie zaprzestam diety i mam nadzieję, że osiągnę swój cel.
No i podstawowe warunki to :
śniadanko z 2 kromeczek chleba razowego;
obiad normalny, ale niskotłuszczowy,
kolcaja bardzo lekka (np.jogurt) nie później niż 18:30;
oczywiście słodycze w odstawkę;
no i najważniejsze - wszystkiego przestrzegać
Zdam dzisiaj relacje jak mi przeszedł pierwszy dzień
Pozdrawiam, buźka.
-
witam kochane kobitki! :)
no cóż... ja chciałabym zrzucić tak ok 5-7 kg. tyle by mi wystarczyło. ale najlepiej w ciągu 2 miesięcy... czy mi się uda? nie wiem. tyle razy już póbowałam... jaką mam strategię?hm... no cóż. u mnie w zasadzie mógłby być problem ze ścisłym przestrzeganiem jakiejść określonej diety, bo jeszcze sie uczę i obiadki zawsze mam przygotowane przez mamę i nie wypada wybrzydzać (na szczęście mama preferuje zdrową kuchnie i nie gotuje tłustych potraw według babcinych przepisów - ze smalcem i słoninką). Tak czy inaczej - po prostu najważniejsze to jeść mniej i ruszać się więcej. na śniadanko jakieś musli albo otręby, na 2 śniadanko - jabłko, potem jakiś obiadek ale raczej mały i lekka kolacyjka przed 18tą. no i systematyczne ćwiczonka...
ja zaczynam dopiero od dzisiaj, ale Wy chyb amozęcie juz się pochwalić jak Wam idzie? napiszcie też dlaczego właściwie chciałybyście schudnąć? wymieńcie wszytskie powody które w jakikolwiek sposób Was motywuja. Im więcej ich wspólnie wymyślimy tym lepiej - tym chętniej będziemy dążyły do osiagnięcia naszego wspólnego celu j na początek wymienię kilka:
1. bo od dawna chciałam zrzucić kilka kg ale brakowało mi silnej woli
2. bo za dwa miesiace mam ważną imprezę i chciałąbym ślicznie wyglądać w mojej dopasowanej sukience
3. bo chciałabym udowodnić samej sobie że stać mnie na wysiłek jeśli na prawdę chcę cos osiagnąć
4. bo baaaaardzo bym chciała (jak już schudnę) założyć sexowne biodróweczki i krótką bluzeczke i niby to przypadkiem przeparadować obok mojego Byłego - niech żałuje że taką zgrabną laske puścił kantem
no - to jeszcze raz pzdrawiam cieplutko papapappapa
-
ja też tak mam
ale chetnie sie przyłaczę zaczynałam od 86kg, to było rok temu, i jeszcze nie schudłam wszystkiego!
życzę powodzenia
-
no 10kg jak schudne to bede miala juz wage calkiem ok,bo mam 178cm wzrostu takze dolaczam sie ja jestem na 1200-1300 bo 1000 to za malo
-
Witam Nika001
Moim celem początkowym też było 10kg 6 już za mną i wcale nie była to łatwa droga ale było warto Jeszcze 4 i będę promieniała szczęściem na wiosnę
Miałam tak samo jak ty, wiele prób i zero rezultatów i dopiero dzięki forum wzięłam się ostro za siebie
Tak więc trzymam kciuki za Ciebie, na pewno się uda W koncu chcieć to móc, prawda?
Pozdrawiam, obiecuję, że będę do Ciebie wpadać
-
hej Nika i inne dziewczyny
Jak tam u Was wygląda "sprawa dzisiejsza" w sensie pączkowania?
Ja mam zamiar zjeść jednego dobrego pączusia w ramach mojego limitu 1200kcal i nie mieć wyrzutów Tłusty Czwartek w koncu jest tylko raz w roku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki