Wątek: Do lata piechotą będę szła...:)

W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę wam zdrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i wokół pełno życzliwych ludzi.

aaa LadyDevil to ainah z oknewki?

moze bys sie pochwalila ze przez odchudzanie wpedziłas sie w ed?
bo tu nic o rzyganiu nie czytam.
niby tak pieknie ci idzie co.

Stary Rok odchodzi wielkimi krokami, niech więc wszystkie złe chwile
zostaną za Nami. Nowy niech Ci przyniesie dużo zdrowia, wiele radości a
przede wszystkim szczęście w miłości SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

Lady gratuluje tylu zgubionych kilogramów. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Treaz walcz, żeby nie wróciło, bo szkda by było Twojego wysiłku.
Mika wiem o jakiej czekoladzie mówisz...pychota. A ja lubię taką z kawałkami karmelu. Chyba tez Lindta, ale droga jest.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Życzę wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2007

my też tobie tego życzymy. kochana devil :P
no hej, czytałam, że troszkę ci się przytyło w święta mnie nawet nie troszkę, ale dsporo, o czuję to, choć po spodniach raczej nie widać. hmmm, jak sylwester? ja się juz wyspałam, o dziwo zamierzam zacząć poważnie dietkować od jutra, bo dzisiaj to jeszzce sporo smacznego żarcia w lodówce [mój ulubiony torcik też jest], ale jakoś mi się nie chce jeść wypiłam tylko kawe z mlekiem. ok, już sie streszczam, bo potem jak zwykjle nie będę miała co do napisania na swoim wątku, wszystko napiszę u was kaca brak?

jednooka fakt faktem, mam pewne problemy z sobą,ale wcale nie piszę, że mi idzie pięknie. To, co schudłam i to jak wyglądam, to zawdzięczam zdrowemu odchudzaniu, a ED tak na dobrą sprawę nie wynikło z odchudzania, a raczej ze stresu, bo dopóki go nie było, to wszystko było dobrze. I nie wiem, skąd tyle w Tobie jadu Nie mam się czym chwalić, więc się nie chwalę, jak sobie z tym poradzę, to wtedy mogę się pochwalić, że mi się udało.Narazie walczę...z sobą, stresem i tym wszystkim co mnie dręczy. A na oknewce jestem, bo są tam ludzie, którzy choć trochę mnie rozumieją. Ty już na mnie plujesz jadem i to jest przykre Myślisz, że mi z tym dobrze? Że się cieszę, że mam kompulsy, że czasami mi się zdarzą gorsze rzeczy, czy myślisz, że to fajne i sama tego chciałam? Bo jeśli tak, to się mylisz. Ja też nie rozumiałam chorych dziewczyn, bo tego się nie rozumie, jeśli tego się nie doświadczy, czego z całego serca Ci nie życzę, bo nikomu tego nie życzyłabym. To tyle tej kwestii.

A tu macie fotki z Sylwestra:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

w którym miejscu ty coś przytyłaś??? ślicznie wyglądasz, chyba sama tez to musisz przyznać. podobasz się sobie? bo to jest najważniejsze

No wczoraj nawet tez się sobie podobałam I mojemu chłopakowi też, a to najważniejsze A teraz to nie wiem ile ważę, bo w Sylwestra pojadłam sobie