poszłam sobie dzisiaj na przymusowy spacerek do banku. 3km. Już dawno tak ddddddaleko nie byłam na piechte. Cały czas samochodem. Ale się zmęczyłam o ten śnieg dziwne bo myślałam że mam kondycję dobrą skoro ćwicze nic bardziej mylnego.
poszłam sobie dzisiaj na przymusowy spacerek do banku. 3km. Już dawno tak ddddddaleko nie byłam na piechte. Cały czas samochodem. Ale się zmęczyłam o ten śnieg dziwne bo myślałam że mam kondycję dobrą skoro ćwicze nic bardziej mylnego.
ja mam pieska na uwięzi jak bym poszła z nim na spacer to bym go przez tydzień szukała.
Pozatym brak czasu. Raczej jak gdzieś ide to z Julunią, albo jadę gdzieś z mężem coprawda też sporadycznie ponieważ bardzo mi przykro zostawiać Julunie. Ten bank to była wpadka przy pracy. Mój mąż akurat robił i nie mógł sam iść. Skarbie powiedz jak tam weekend a nie nie powież jak się skończy.
Witam! Mi też brakuje motywacji choć odchudzam sie dopiero drugi tydzień. jest ciężko i każda z Nas wie o tym doskonale Wtedy proponuję wejść na Allegro i oglądać sobie miniówki i wyobrażać siebie właśnie w tej wymażonej Ja tak robię i mi przechoidzi. Po praostu wyobrażaj sobie jak to świetnie będziesz wyglądać jak schudniesz To pomaga....gwarantuję ,zę i humor ci się poprawi i jeszcze będziesz mieć ochotę potańczyć z radości
Dzięki za radę bardzo podoba się mojemu mężowi już nawet wyobraża sobie mnie w tej miniówce.
Zakładki