-
Witam serdecznie po dwóch dniach przerwy
Na początek bilansik dnia wczorajszego 1096 / 1183 (zjedzone / spalone) plus 100 brzuszków oczywiście
Dziś: 835 / 1276 (zjedzone / spalone) plus 100 brzuszków - Podejrzewam jednak, że ilość pochłoniętych kalorii wzrośnie do wieczora
Nie bede się jednak dziś przejmować bo mam kolejna rocznicę slubu i idę na kolację do restauracji japońskiej :P
Wiecie co? Kupiłam ostatnio zestaw herbatek Slim Figura razem z płytka z ćwiczeniami. Trwają one około godzinki....ja wytrzymałam pół godziny i miałam dość Słabo z kondycja ale i tak jest dobrze
Fajne sa te ćwiczenia, bo można ćwiczyć w domu i kiedy się chce
Ja niestety nie mogę chodzić na siłownię czy aerobik więc u mnie się to baaaardzo sprawdza
Dziewczyny!
Kolejne zmiany... znowu ubyło mi cm w biodrach (to już 4 od początku diety!!) i ...Aż 4 cm spadłam w pasie!!!! ale niestety 1 kg w górę (moze za sprawą zbliżających się babskich dni...?) Nie mierzyłam sie wcześniej i dziś się zdziwiłam baaardzo pozytywnie
Ja wam chyba wogóle nie pisałm swoich wymiarów... mam 169 cm wzrostu. Zaczynałam z 75 kg 104/90/104
Teraz jest 100/86/100 i mam nadzieję, że wrócę do tego co było przed pierwszą ciążą : 98/68/98 ..........kiedyś to było pięknie ...ech
Jak widać mimo wszystko zawsze biodra i biust u mnie idą w parze
matematyk - miło mi że nadal jesteś trzymam kciuki
Titka! - przestań marudzić !!!! Znam cię i wiem, że w końcu pójdzie ci "do przodu" - tylko sie nie poddawaj!!! A M i tak cię kocha więc nie narzekaj, bo jak mówi mój G "kochanego ciała nigdy za wiele". Może masz ciałka zbyt dużo ale za to jaką urodę .... i wnętrze
antylopo - nie wiem jakie będziesz miała efekty po 1000 kal bo ja tej diety nie wytrzymuję. Jak juz pisałam - ja przy 1000 głoduję Staram sie nie przekraczać 1200 - 1400 i to jest dla mnie jak narazie najbardziej optymalna dieta
Uf! Kończę juz dzisiaj, bo pora szykować się na kolejny spacerek z dziećmi A potem wieczór
Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze Miłego dietkowania !!!
-
Agabie - ja myślę, że Ty cały czas jesteś w biegu.
Troche się boję o Ciebie....nie przemęczaj się, bo dla dzieci nie będziesz mieć siły.
Ja Ci życzę jak najlepiej, ale nie za dużo tych ćwiczeń. Ja nie wiem jak długo jesteś na diecie, ale 1 kg to dużo - i masz z czego być dumna. I nie martw się, że tylko kilo. Nabierasz teraz mięśni, bo dużo ćwiczysz, ale nie za dużo Agabi
Uważaj na siebie i trzymam za Ciebie kciuki
-
Witam
Kolacja się udała, choć nie byłam w japońskiej restauracji
Zaliczyłam za to sałatkę grecką (przepyszna) i pieczywko czosnkowe w pizzy hut
Było czadersko
matematyk
masz rację.... jestem w biegu bez przerwy pół dnia w pracy a drugie pół w domu z dziećmi Mam na głowie cały dom (dosłownie) bo mój mąż jest kierowcą i przyjeżdza do domu tylko na niedzielę (mam nadzieję, że to się niedługo zmieni )
Jakoś ciągnę ale nie ukrywam, że jest mi bardzo ciężko.
Dobrze chociaż że mam wrodzone spore poczucie humoru, bo bym innaczej sobie nie poradziła
Nie martw się Ja już się nauczyłam, że wazniejsze niż mycie okien przed świętami są spacerki i odpoczynek zarówno psychiczny (co w mojej pracy jest niezbędne) jak i fizyczny.
I przestałam się przejmować czy prasowanko czeka dłużej niż dwa dni hihihi
Da się żyć.
Szczerze mówiąc to zastanawiam się zawsze jak liczyć te spalone kalorie, bo czasem nie wiem jak to liczyć i zapisywać nigdzie nie ma zapisu typu : "pogoń za małym człowieczkiem czyli dziki bieg przez park" lub " bieg za dzieckiem jadącym na rowerku" Ale jakoś to jest - nie narzekam
A co kilogramka.... myślałam że przytyłam o kilo a tu się okazuje, że mi się waga rozregulowała Już naprawiłam - jest jak było 68,5 a powinno być choć troszkę w dó ł Z ćwiczeniami tez nie przesadzam, bo ja taki leniuszek jestem ćwicze dopóki sie nie zmęcze Zresztą kondycję zawsze miałam niezłą - wieloletnie pływanie na kajaczkach jednak coś dało
Pozdrawiam i śle buziaczki
-
Hej
No widzę, że i u Ciebie optymizmu nie brakuje - fantastycznie Bardzo dobrze, że msz "wrodzone poczucie humoru", pewnie łatwiej Ci znieść niektóre rzeczy... Ja się cały czas uczę optymizmu i dystansu do pewnych spraw, czasami wygrywam, a czasami kończą się moje zmagania sromotną klęską - samo życie można powiedzieć Taka jesteś zabiagana, ale to chyba właśnie nasza teraźniejszość. Ja nie mam rodziny itd., ale i tak jest ciężko, ciągle brakuje czasu, życie prywatne jest okrojone do minimum Teraz z utęsknieniem czekam na ten weekend majowy, kiedy rzucę to wszystko i wyjadę gdzieś tam, daleko (no ok, nie tak daleko ale starczy :P). Dla mnie też się liczy kondycja Inne baby to mi podskoczyć mogą, ja po tych 3 miesiącacj intensywnego treningu naprawdę wiele mogę wytrzymać. Dlatego trzymajmy się razem i oby tej kondycji starczyło nam na cały wyścig ze światem!!!
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
-
Witajcie kochane kobietki!
Dawno mnie nie bylo... Najpierw okres przed swiateczny, potem swieta i poswiateczne dojadanie mazurka... Jakis tydzien w plecy. I strasznie sie smutalam, ze nigdy nie dam rady z tym moim sadelkiem, bo zawsze bedzie jakis mazurek, gorszy dzien, spotkania rodzinne, etc. Ale od dwoch dni czytam wasze posty i zbieram sie w sobie by powrocic! Moja dietka nie jest bardzo restrykcyjna 1300-1600 kcal, niestety nie udalo mi sie jej utrzymac, ale WRACAM! Wierze, ze mi sie uda i mam nadzieje, ze mi w tym pomozecie, mimo ze opuscilam was na jakis czas...
Uswiadomilam sobie, ze pragnienie bycia wreszcie szczupla jest u mnie silniejsze niz pokusa objadania sie. A jak czytam wasze posty, utwierdzam sie w przekonaniu, ze jest to wykonalne! I nawet jesli zgrzesze nie moge sie poddawac.
Jedynym plusem jest to, ze nie przestalam tak do konca cwiczyc, choc moja instruktorka aerobiku wyjechala do Dublina i teraz zajecia na stepie nie sprawiaja mi juz takiej frajdy Na pocieszenie zapisalam sie na salse - wprawdzie nie spalam tam wielu kalorii, ale swietnie sie bawie, a dobry humor to podstawa mojego odchudzania Trzymajcie za mnie kciuki! I chwalcie sie swoimi sukcesami - bardzo mnie to motywuje!
Buzka!
-
....co ja bym bez tego forum zrobiła.... tak się zastanawiam.....albo może lepiej nie.
Dziewczyny jesteście kochane....., co ja bez Was poczęłabym
Agabie super, że kolacja się udała , nie ma to jak spotkanie towarzyskie.
Dzieci mają z Ciebie pociechę, takiej mamy to tylko pozazdrościć
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Ciebie
-
hihihi
matematyk nie wiem czy moje dzieci by się z toba zgodziły
Jestem osobą wymagajacą i konsekwentną (choć niestety z ta konsekwencją bywa różnie - czasem ulegam dla świętego spokoju - a może troszke częściej niż czasem??? ) i mam bardzo brzydka wadę - szybko daję się wyprowadzić z równowagi a wtedy krzyczę Ale nie jest chyba bardzo źle
Demagorgon - każdy ma wrodzone poczucie humoru tylko w różnym stopniu, a niektórzy o nim poprostu zapominają Ja tez się go uczyłam przez kilka dobrych lat
Pomogła mi książka dla nastolatek pt "Pollyanna" - polecam - tam naprawde jest sposób na dobry nastrój
misiali - miło, że jednak wróciłaś Nie przejmuj się - każda z nas ma chwile załamania i zwątpienia - ale to mija
Jak widze tez nie robisz sobie rygorystycznej dietki U mnie podobnie Nie cierpię być głodna więc innaczej się nie da
Najlepiej to tak powolutku powolutku, a w końcu nadejdzie upragniony koniec dietki
-
.... dzieciątka szybko potrafia wyprowadzić z rownowagi, więc chyba nie da sie poprostu trzymać złości i nie wybuchać czasami....no bo inaczej by nam weszły na głowę ...
No ale myślę, że radę dajesz sobie bez problemu
Cieszę się, że mogę z Tobą pogawędzić ....
.......MIŁEGO WIECZORKU CI ŻYCZĘ i odpocznij sobie czasami
-
Witajcie!
Man nadzieje ze odpoczelyscie troche przez wikend zregenerowalyscie organizmy i mozecie ze zdwojona sila brac sie za odchudzanie.U mnie dzis piekna pogoda przez wikend odpoczelam i moge brac sie pozadnie za siebie.Zaczynam intensywniej cwiczyc brzuszek a waga stoi i troche mnie to dobija ale nie bede sie zalamywac bo nie taki jest przeciez moj cel.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia.
-
Witajcie
Witajcie, jestem na tym forum nowa i super, ze jest to forum. Może bardziej ten dzienniczke mnie zmobiliuje. Mam pytanie do Ciebie Agabie odnośnie:
Wiecie co? Kupiłam ostatnio zestaw herbatek Slim Figura razem z płytka z ćwiczeniami. Trwają one około godzinki....ja wytrzymałam pół godziny i miałam dość Słabo z kondycja ale i tak jest dobrze
Fajne sa te ćwiczenia, bo można ćwiczyć w domu i kiedy się chce
Ja niestety nie mogę chodzić na siłownię czy aerobik więc u mnie się to baaaardzo sprawdza
gdzie kupiłaś taki zestaw z płytką? Ja kupuję tą herbate pojedynczo, ale nawet w zesatwie nie widziałam z płytką? A jaka to płytka z jakimi ćwiczeniami?
Pozdrawiam
Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki