-
Hejjj sasetka23, no właśnie, koniec leniuchowania już po świętach i trzeba iść do pracy . Udało mi się przez cału post nie jeśc słodyczy, i dorze mi z tym było. W święta zjadłam placek i troche mi żołądek odmówił posłuszeństwa. Dlatego nie będę jeść słodyczy, i odstawiam je tak jak Ty
Trzymam kciuki i pozdrawiam
-
ja tez po swietach mam dosc słodyczy i wszystkiego....
przytyłam 2 kg i źle sie z tym czuje (((
pozdrawiam
-
Titka nie dołuj się. Widzę, że jesteś na początku diety.
Jesteśmy tutaj , żeby Cię pocieszyć i pomóc. Głowa do góry, początki są trudne.
Jeśli masz ochotę krzyczeć - KRZYCZ. Wysłuchamy Cie
-
Witam wszystkich serdecznie
Dziewczynki Kochane - wróciłam!!
Chyba potrzebowałam troszkę odpoczynku od wszystkiego
Zacznę od tego, że przez święta nie włączyłam ani razu maszyny.
Nie zaglądałam na forum i odpoczywałam
Nie mogę powiedzieć abym się specjalnie przejadła -
zastosowałam sposób z zeszłego roku nie jadłam chleba,
nie sięgałam specjalnie po słodycze, a do tego starałam sie nie zapełnić zbytnio żołądka.
Udało się Jestem z siebie prawie dumna.
"Prawie" , bo po głębokich przemyśleniach doszłam do okrutnych wniosków.
Oto mój rachunek sumienia:
1. przestałam wpisywać zjedzone i spalone kalorie -
efekt: zaczęłam podjadać!! BŁĄD
2. przestałm ćwiczyć, lub ćwiczę mniej -
efekt: brak spadku wagi i masy objętościowej ! BŁĄD
3. zmieniłam "myślenie" na "i tak sie nie uda"
efekt: katastrofalny stan psychiczny = kryzys ! BŁĄD
4. Nadal robię brzuszki
efekt: zagłuszam wyrzuty sumienia? brzuch się nie powiększa OK
5. Trzymam się nadal zmienionych nawyków zywieniowych
efekt: nie moge patrzeć na jabłka, pomarańcze itd ale przerzuciłam się na warzywa OK
UFFFF ciężko.... nie wiem czy opisałam wszystko (tym bardzoej że piszę w notatniku
i co chwila zapamiętuję, bo widzę, że forum nadal szwankuje )
Nie pomagaja mi też niestety nasze "kochane" babskie dni,
które zblizaja się do mnie i zawsze powodują, że niemal rzucam się na jedzenie.
Staram się jednak, jak mogę i chyba jednak mogę byc z siebie dumna
dzisiejszy bilans: 1400 / 1693 (zjedzone / spalone)
Obiecuję, że od dziś znowu liczę kalorie!!!!!
rozliczajcie mnie , Babeczki kochane, z tej obietnicy ,bo coś mi ostatnio chyba
silna wola nawala
Titka - witam cię serdecznie przygotowałam przesyłkę - jutro wyślę
matematyk - miło mi, ze się tak "udzielasz" na moim wątku - buźka dla ciebie
sasetka - jak miło, że ciągle jesteś To naprawdę podnosi na duchu
Anczyskovelzimna - nie przejmuj się świętami. Myślę, że szybko wrócisz do normy nie bedzie pokus to będzie nam łatwiej
Wszystkim Wam dziękuję za życzenia świąteczne Przykro mi było tylko, że do wszystkich pisałam to samo, ale nie miałam nerwów do tego ciągłego logowania - mam nadzieję, że ktoś się tym już zajął
Poza tym wiosna pełną parą, więc i samopoczucie powinno być lepsze
Pozdrawiam i ślę buziaczki
Nawrócona Agabi
-
Witamy nową Agabi, i cieszymy sie, że nadal jesteś z nami. Czytając Twoją ostanią treść pomyślałam w pewnej chwili, że zrezygnujesz z udzielania się na forum.
... uffff. .... myliłam się... i dobrze.
..... forum już na szczęście działa ....
DZIĘKUJEMY , że jesteś z nami
-
przeleciałm prze inne wątki i nowy duch we mnie wstąpił
Jednak to uzależnia Jak miło "zobaczyć" znajome dietowiczki
Buziaczki dla wszystkich
-
Buziaczki dla Ciebie Agabi i miłego piątku życzę, i oczywiście słonecznego
Pozdrawiam
-
Witajcie!
Wpadlam na chwile zeby powspierac wszystkie kobitki taka piekna pogoda ze az chce sie zyc i na spacerek cie wybrac.Jutro znowu zaczyna sie labowanie pamietajmy ze jestesmy na diecie i nie wolno nam sie objadac.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia i wikendu.
-
Hej
Dzięki za odwiedzinki. Dobrz, że wróciłaś A widzisz jaka za oknem śliczna pogoda? To dobry znak! Nareszcie można wyjąć rower i jeździć na świeżym powietrzu Teraz na pewno dietka pójdzie sprawnie i bez większych zakłóceń, czego Tobie i sobie życzę.
Oddychaj dzisiaj pełnymi płucami i uśmiechaj się jak najczęściej
-
HEJ! HEJ!
Wpadam tylko na chwilkę, życzyć miłego i (jak się zapowiada ) pełnego słońca weekendu!!! :P
Dziękuję, że odwiedziałaś mój wątek Oj, u mnie dietka w odstawce, brak czasu i motywacji, chociaż za oknem pięknie i wcale doła nie mam! Tylko nie mogę się zmotywować po świętach do diety... Ale wczoraj na siłowni byłam - dobre i to Pozdrawiam!
Ja pewnie najszybciej znowu się w poniedziałek zjawię, bo w weekend uczelnia i nauki po uszy i czasu brak... ufff. :P Papatki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki