-
Wiecie, jak tak po przemyśleniu wszystkiego doszłam do wniosku że macie rację, ja do tej pory chciałam schudnąć jak najszybciej, nie twierdzę ze pogniewałabym się na szybki spadek wagi, ale zauważyłam że ostatnio moje życie zmieniło się w liczenie kalorii i ciągłe wyrzuty sumienia i prentensje do siebie kiedy coś sobie podjem. A przecież nie o to chodzi, zeby nienawidzić siebie za każdy nadprogramowy plasterek szynki, ja od dzisiaj będę jeść 1000kcal, bo tak naprawdę to jadłam 500-700. Niezbyt mądrze, prawda??
Mam nadzieję, że uda mi się wytrwac pomimo wolniejszego spadku kilogramow. A czy tak mała ilość jedzenia faktycznie spowalnia przemianę materii?? Ja nie chce tak, kurcze, dlaczego tak jest że tyje się błyskawicznie a chudnie wolno (jeśli się chce zdrowo).
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki