Kryzys powoli mija, za chwile ide do kolezanki. Dzieki Agniesia za pocieszenie. Nie zgrzeszylam az tak strasznie, ale przyznam sie, ze mialam przez chwile taki moment, ze myslalam, ze sie rzuce na jedzenie.... doslownie na wszystko w wielkich ilosciach. Jakos to opanowalam na szczescie...![]()
Zakładki