Karra przyłączam się do Ciebie Ja mam 1,65 cm wzrostu i niestety 63 kilo.... To znaczy tak: odchudzam się od 2 dni... Jestem na 1000 kcl... Zrezygnowałam z chipsów, słodyczy etc. Narazie dietka idzie mi dobrze. Zawsze wieczoramiu potrafiłam zjeść "całą lodówkę", a teraz od 18 juz nic nie jem. Trzeba przyznać, że jest to bardzo ciężkie dla mnie wyzwanie... , ale co się nie robi dla pięknej figurki.
Już jestem po kolacyjce. Jak sobie obliczyłam zjadam dziś około 900 kcl i ćwiczyłam 45 minut. Teraz najgorsza cześć dnia.... - wieczór Ale dam rade Musze Razem damy rade Jestem z siebie dumnna, potrafie odmówic słodkości etc. A jak wam idzie kobietki? Trzymam za was kciuki:*