-
Myślę, że to ważny temat.
Zawsze uważałam, że jestem rozsądna, normalna i w ogóle totalnie wyluzowana... A prawda była (i jeszcze trochę jest) taka, że byłam non stop zestresowana, spięta... Z powodu mojego wyglądu właśnie.
Kiedyś mój tata zapytał mnie: "Czy naprawdę warto tym się aż tak przejmować?"
Otworzył mi oczy. Nie warto. Teraz jest po prostu niebo a ziemia. Nadal walczę z nadwagą, myślę, że mam ok. 6 kilo do zrzucenia. Ale od kiedy przestałam się przejmować i skupiłam na tym, żeby odżywiać się zdrowo, jeść powoli, uprawiać sport itd. zauważyłam OGROMNĄ zmianę. Po pierwsze "same z siebie" spadły mi 4 kilo, po drugie- życie stało się przyjemniejsze, a po trzecie: nabrałam zdroworozsądkowego podejścia do jedzenia. Jem, a nie objadam się. Nie przejadam się i nie robię dramatu z powodu ciastka. I nie potrzebuję już nawpieprzać się słodyczami tylko dlatego, że jest okazja.
Czasem nadal zdarza mi się drobna wpadka, ale wierzcie mi - zaczęcie od właśnego wnętrza pomaga! Mi zmieniło całe życie niemalże. Zaczęłam dbać o siebie, lepiej się ubieram, czeszę i maluję. Czuję się i jestem atrakcyjna!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki