czesc, widze ze wszystkie myslimy podobnie. dla mnie najgorsze sa wieczory-czas kolacji. kszata sie wtedy moj maz po kuchni robiac sobie kolacyjke i dzien w dzien pyta czy bede jesc razem z nim. jak mowie ze nie to zaaraz sprawdza ile zjadlam w ciagu dnia(czy nie za malo) . teraz i wy mnie motywujecie do dzialania i chocbym byla nie wiem jak glodna to sie nie ugne
dziewczyny, wszystkim wam zycze szybkich sukcesow w dazeniu do celu- i sobie tez