Witam, witam!
Wczoraj bylo grzecznie, bylam na rowerku (okolo 20 km), na basenie, a potem jeszcze na solarium. Czulam sie... padnieta, ale to tylko fizycznie. Psychicznie u mnie wszystko ok. Rowniez mysle, ze z tymi slodyczami to SUPER pomysl, mam z nimi wielki problem i mysle, ze w duzej mierze to one przyczynily sie do wzrostu wagi. Ale nie ma co sie nad tym zbyt dlugo zastanawiac - stalo sie i trzeba teraz z tym walczyc.
Zaczyna mnie denerwowac czesto sptykane podejscie na dieta.pl - bardzo duzo dziewczyny/kobiet chcialoby jak najszybciej schudnac, najlepiej ze 3-4 kg na tydzien. I ciagle te pytanie do osob, ktore schudly - jak szybko schudlas i na jakiej diecie bylas. Mysle, ze kazda osoba powinna znalezc cos dla siebie. Mam nadzieje, ze ja znalam, A tak w ogole to jestem na MŻ - chudne na niej 1 kg / 2-3 tygodnie. Nie jest tak zle - zreszta pamietam - im wolniej, tym skuteczniej i mniejsze prawdopodobienstwo jo-jo

LadyDevil dziekuje, ze do mnie wpadlas. Oczywisciwe, wiem, ze kg nie sa najwazniejsze. Mnie rowniez zalezy przede wszystkim na zgrabnej sylwetce - czyli na ubytku cm. Zmierze sie dopiero w niedziele Co do slodyczy - wiem, ze dobrze robie. Sportu tez troche mam, wiec z ogromna nadzieja bede czekala na efekty!

xatia1 tez kiedys bede musiala sie z nimi nauczyc zyc, ale teraz, przy redukcji najwazniejsze chyba, zeby za bardzo z nimi nie przesadzac. Jeszcze sie nie nauczyclam wziac jeden kawalek i powiedziec - DZIEKUJE, wiec z nich zrezygnuje. Jak kochac to ksiecia, jak krasc - to miliony jedna z mysli przewodnich mojego odchudzania Nie wiem co to znaczy wychodzenie z diety, ale mam nadzieje, ze zrobisz wszystko tak jak powinno byc. Tak naprawde odchudzanie dzieli sie na 3 etapy:
reduckja (niektorzy dziela sobie to jeszcze, lepiej kilka razy osiagnac cel - malymi kroczkami do celu)
wychodzenie z diety
zycie 'po diecie'
Jak juz wczesciej wspomnialam, bede 3mac za Ciebie kciuki!

DwieGrubaskiBedaLASKI1 jasne, ze cos nas laczy - nie tylko kolorek, ale rowneiz wspolna walka... o kilka kg mniej Wiesz, ja rowniez marze o bikini, ale jak sie idzie na basen, to najlepszy jest jednoczesciowy. Zdaje sobie sprawe z tego, ze w tym roku nie zaloze bikini, nie uda mi sie schudnac tak duzo w tak krotkim czasie. Wakacje 2007 beda tymi 'po diecie' Zreszta - to beda najdluzsze wakacje, bo bede miala maturke. Co do cwiczen - przylacz sie do mnie, mnie po samej rozgrzewce juz wszystko boli. Cwiczenia daja w kosc. 2 miesiace mozna zyc ze slodyczy. A jak sie silna wole szlifuje... Yeeeaaah Tez bede biegac od nastepnego tygodnia z kolezanka. Co prawda, to nie jest moja ulubiona forma ruchu, ale przy mojej malej pojemnosci pluc cos da sie zrobic (moja mam pali papierosy - bierny palak ze mnie :/)

gocha9 super, ze maj zrobisz bez slodyczy. kiedys trzeba powiedziec KONIEC. mam nadzieje, ze w moim przypadku, to nei sa slowa zucone na wiatr... Teraz wytrwam, bo chce byc SZCZUPLEJSZA Tez chcialabym opalic brzuszek, ale zazwyczaj zakladam bikini jak nikt nie widz, hehe. Opalam sie wtedy na trawce przed domem, lub gdzies ide z kolezanka. Mniej stresu, a opalic sie mozna Uwielbiam te lezenie na sloneczku Poza tym mnie szybko bierze, mam sniada karnacje, wiec jak dla mnie lux.

Ojej, ale sie rozpisalam.
Pozdrawiam, caluje, Milena