ja zawsze współczułam ludziom, którzy urodziny czy imieniny mają w jakiś przerwach świątecznych czy w wakacje najpierw (w przedszkolu) nie mogli cukierków przynieść, potem wyprawić urodzin, bo wszyscy na wakacjach
biedak jesteś
heh

a ja wybywam na kajaczki, wracam za tydzień
więc cześć

powodzenia!