Czyli 11kg mniej. Właśnie kupiłam sobie o 1rozmiar mniejszy strój kąpielowy,ćwiczyłam niedużo bo córka po mnie chodziła a jutro zakładam rolki -1 raz, będzie śmiesznie,ale oby
skutecznie. Najważniejsze pozytywne nastawienie.
Czyli 11kg mniej. Właśnie kupiłam sobie o 1rozmiar mniejszy strój kąpielowy,ćwiczyłam niedużo bo córka po mnie chodziła a jutro zakładam rolki -1 raz, będzie śmiesznie,ale oby
skutecznie. Najważniejsze pozytywne nastawienie.
będzie dobrze, troche silnej woli i napewno schudniesz
ja zrzuciłam 12 kg nawet nie wiem kiedy
napisz cos wiecej o sobie
pozdrawaim
Dużo można pisać:trzy światy + mąż, pracuję w szpitalu,mam 168cm wzrostu i 74kg.
Z najmłodszą maludą było na początku niewesoło i ja zamiast chudnąć jak po porodzie
przystało, dalej rosłam do 80kg. Na szczęście jest OK.U mnie żeby schudnąć muszę mało
jeść i ruszać się. Mam sporo płyt, gazety,teorię w małym palcu - tylko jakoś ruszyć się
ciężko. Stąd rolki-coś nowego, od wtorku solarium, a od dzisiaj dieta ok 1000 i ćwiczenia.
Typowe diety tzn specjalne posiłki są dla mnie nierealne- czas,praca.Rodzinie gotuję
normalnie tylko jest większy wybór surówek,które ja zjadam bo dzieciaki ich nie lubią.
Życzę miłego dnia i dużo ruchu. PA PA
MRAM
Wow, gratuluje Dzidzi...Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia, jeśli masz teorie w małym palcu to dasz rade, umiesz, potrafisz...ja rolki lubie...ale kiedy na nich byłam to już nie pamiętam. aż wstyd....
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Wczoraj byłam 1x na rolkach..Było fajnie. Kiedyś jeżdziłam na łyżwach stąd leżałabym
tylko raz gdyby nie słup. Następny raz będzie jutro rano po nocce, dzisiaj tylko ćwiczenia.1000 kcal wczoraj wytrzymałam bo mnie w domu nie było,ja generalnie wyjadam resztki-sprzątaczka. Co do Twoich boczków -Ty pracujesz nad ideałem ja staram się jako tako wyglądać.
Małe pyt. Czy ktoś używa EVRĘ (plastry antykoncepcyjne) i chodzi do solarium? W ulotce
nie ma nic o tym.
Do ideau mi daleko bardzo daleko....Uwielbiam rolki,a TY masz wprawe jeśli na łyżwach jeździłaś....jak dieta?
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Trochę zamarudziłam,ale pomału wszystko wraca do normy. Miałam problem z drugą połową.Nigdy bym nie przypuszczała, że parę rozmów,smsów 1 spotkanie może zagrozić naszemu 13 letniemu małżeństwu.Teraz jestem już spokojniejsza i mogę o tym pisać mam nadzieję że wszystko pomału się naprawia- pracujemy nad tym.Kiedyś w sytuacjach stresowych tyłam teraz schudłam tylko kg lecz nie polecam tej metody.Wczoraj od nowa nauka na rolkach -1x wywrotka, wszystko mnie boli,czas na ochraniacze. We wtorek idę na basen. Jest OK
Mąż zazdrosny czy TY? 1 kilogram to już sukces....byle tak dalej, a upadkami się nie przejmuj!!!
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Ja zazdrosna i nawet nie wiedziałam,że potrafię tak bardzo. Co do smsów to wysyłała je pewna laska święcie przekonana że Go kocha. Powiedziała nawet że zaopiekuje się dziećmi -idiotka to wszystko po tygodniu znajomości.
Wracając do tematu-znowu dieta, może pójdę we wtorek na aerobik,tylko czy tam dojdę
(zawsze znajduję jakieś usprawiedliwienie..)
Zaczytałam się jak mało kiedy, takie to życiowe
Trzymam kciuki za Ciebie, masz duzo checi, więc sukces murowany!
Męża pilnuj, bo z facetami wiadomo jak jest,a przezornego Pan Bóg strzeże i nie pozwól by to zakłóciło pożądek i ład w Waszym małzeństwie.
Buziaki
Zakładki