Poszło dobrze
I dietka chyba też dobrze.
Wczoraj 1150 kcal, dziś maksymalnie 1100.
Wczoraj jadłam czereśnie i czerwone porzeczki. Tak wakacyjnie się zrobiło.
A dziś deszczyk pada, deszczyk który bardzo lubię. Czy mówiłam już, że dla mnie mogłaby być taka pogoda przez cały rok?