-
pgosia
jak bym miała chłopaka i z kim jeść te wafelki i lody to też bym się skusiła, a ja solo jestem . mam nadzieję że szybciutko schudnę i przynajmniej będę czuła się atrakcyjna, najważniejsze aby sobie się podobać
-
Dokładnie Nikol, najważniejsze, żeby wyczuć tą swoja odpowiednią wagę, przy której dobrtze się czujemy i wiemy, że jesteśmy atrakcyjne, a dodatkowy podzif facetów to niezmierny plusik tego wszystkiego Ja niestety tą "moją" wagę dawno gdzieś zgubiłam i teraz tak niezdarnie dążę do tego, żeby ją odzyskać, raz się udaje lepiej, raz gorzej, dziś nie było najlepiej, ale za to nie grubnę i zrzucone ostatnio 1,5 kg wciąz się utrzymuje Mój tatuś przyjechał dziś z włoch,bo tam pracuje, ostatnio widziałam go jakieś 3-4 miechy temu. Przywióżł mi całe pudło słodyczy - chyba z 6 czekolad, może z 40 batoników różnego rodzaju heh...może kiedyś będę mogła sobie na nie pozwlić...narazie się nie skusiłam Powodzonka w dalszej diecie dziewczynki!!!
-
Oj. Jak ja dostałabym takie pudło to natychmiast oddałabym w dobre ręce, inaczej zniknęłyby w mym przepastnym brzuszku :p
Dzisiaj zjadłam dość grzeszne śniadanie, a pózniej też troszkę grzeszny obiad u babci :p Ale właściwie nic poza tym i myślę, że nie przekroczyłam 1500. A dzisiaj już na pewno nic nie zjem, bo poszłam biegać i zrobiło mi się nagle niedobrze. Chyba wytrzęsłam ten babciny obiad za bardzo, błe ;p
Nikol - no fajnie z tym facetem, ale niestety, to że takowego posiadam nie znaczy, że mogę się rozgrzeszać i usprawiedliwiać ;) Z resztą - my naprawdę jak się dobierzemy to potrafimy razem zjeść tyle, że szok! Mam nadzieję, że jakoś to będzie wm tym Zakopanem, do którego wyjeżdzam już jutro :D
Więc jutro skrobnę ostatnie słówko a później melduję się po dwóch tygodniach. Raczej tam nie schudnę, ale mam tez nadzieję, ze przynajmniej nie przytyję ;p
がんばれ!
-
pgosia
udanego wypoczynku w Zakopane. Szybko do nas wracaj .
-
Ty wyjeżdżasz jutro, a ja w niedziele i narescie rzucam tą wstrętną, niesprawiedliwą pracę!!! Oby następna była lepsza. No i dziś mi jakoś tak śrenio poszło, a to dlatego, że była u mojego kochanie w domku i mimo, że zjadłam obiad u siebie to za jakies 2 godzinki musiałam zjeśc u niego, a potem mały kawałek sernika Co prawda nie przytyje po dzisiejszym dniu i nie schudnę, więc mogą się zdarzać...ale następne dni aż do mojego wyjazdu nie będą przekraczać 1400.
-
Nikol - dzięki :p
Optymistka - No i bardzo dobrze że w końcu rzuciłaś tą wredną robotę, gdzie Cię tylko wykorzystywali :> Za tydzień sobie pojedziesz i się porelaksujesz :] Ale uważaj, bo chyba wygląda na to, że ani mi, ani Tobie wizyty u naszych misiaczków nie pomagają w diecie :p
Mimo wszystko dzisiaj na mierzeniu i ważeniu wszystko pozytywnie: waga pokazała 58,7 :D To oznacza że zgubiłam to pół kilograma sprzed tygodnia i jeszcze dodatkowe pół :D
a teraz, tak dla zbilansowania dwóch miesięcy i jednego tygodnia odchudzania napiszę wam swoje wymiary przed i po ;]
5 czerwca 2006 - 7 sierpnia 2006
pupa 103 -> 98
biodra 100 -> 92
brzuch (na wysokości pępka) 93 -> 83
talia 76 -> 69
udo 60 -> 57
Ale jestem z siebie dumna :D Ale to jeszcze nie koniec :>
A tymczasem idę trochę poćwiczyć, a później coś zjeść. Pociąg mam dopiero po północy, więc może jeszcze tu zaglądnę :]
がんばれ!
-
Ojoj temacik się zagrzebuje. A ja tu nie będę pisać sama do siebi Dziewczyny wracajcie! I bierzcie sie za odchudzanie! ja wyjeżdżam w niedzielę i wtedy to nikt tu nie zostanie.
-
No i nie pisałas no i się zagrzebał :p A ja wróciłam :> mam nadzieję, że jeszcze gdzieś tu jesteś. Będę pisała, ale tylko do poniedziałku. Później znowu kadę, ale tylko na tydzień. A w Zakopanem było cudownie :D:D Chociaż chyba przytyłam troszkę :p ale tylko troszkę, więc nie szkodzi. A jutro wracam do diety :>
がんばれ!
-
No i znów się zakopał :> Optymistko, gdzie Ty jesteś?
Ja się dzisiaj poważyłam i pomnierzyłam - przytyłam pół kilko i przybyło mi po centymetrze w biodrach i na brzuchu :/ a w talii nawet dwa! ale nic, szybko nadrobię :] dzisiaj zamierzam zrobić sokową oczyszczajkę, jutro dzień warzywny, a pojutrze dodam ryż. W Shape to wynalazłam. Akurat trzy dni pokutowania za to zażeranie się prazynkami, oscypkami, lodami i goframi w Zakopcu :p Ale i tak było fantastycznie, a przytyłam tylko pół kilko chyba wyłącznie dzięki temu, że zdrowo się nachodziłam :>
Aha, no i jak pisałam wczoraj w poniedziałek znow jadę na tydzień. A jak wrócę to chyba założę nowy wątek - żeby jakoś zwrócić na nas uwagę, bo we dwie trudno - sama widzisz, że jak jednej nie ma to wątek pada :/
がんばれ!
-
No nareszcie!!!!!!!!! Myślałam, że już nigdy nikt tu nie wróci...Ale co z reszta dziewczyn?? Dobra, ja też byłam na wakacjach, potem byłam na weselu , więc sama rozumiesz...nawet nie było sensu robić z siebie dziwaczki więc jadłam noramlnie. Wczoraj z moim kochanie złożylismy przysięgę że wrzesień będzie miesiącem sportu, ruchu i zdrowia, wczoraj ładnie jadłam, ale wieczorem ostro popiliśmy za dobry początek hehe. Powiem Ci, że kalorii to mnóstwo, ale za to poprawiło humor, bo ostatnio było ze mna kiepsko. Potrafiłam przez pół dnia płakać z byle powodu. No a teraz jestem szczęśliwa, zmotywowana i gotowa do pracy Tradycyjnie woeczorem podsumuję dzień. Papa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki