gleanna: już mówię
zaczęłam się odchudzać jak miałam nie wiem... 12 albo 13 lat
wtedy ważyłam 69 kilo przy 164 cm
no i stosowałam wszytskie diety, jakie tylko znałam: kopenhaską, 5 dniową i inne z gazet
jakoś tak się porobiło, że po skończeniu gimnazjum (a pewnie już w trakcie nawet) z moich 69 kilo zrobiło się 76 a nawet 78
wtedy poszłam do dietetyczki. no i zaczęłam liczyć kalorie. schudłam pięknie, do 58 kilo
i się załamałam jakoś
zaczęłam jeść i jeść, ukrywałam się z tym, wpychałam w siebie mnóstwo słodyczy, teraz wiem, że były to kompulsy. na efekty nie czekałam długo. po wakacjach miałam znów 72 kilo. i potem przez dwa lata wciąż próbowałam schudnąć i nie wychodziło. zrobiło się 76 kilo i stwierdziłam, że tak dalej być nie może
zaczęłam jeść 15oo na dzień, codziennie pół godziny jeździć na rowerku stacjonarnym no i schudłam 11 kilo
i tak jest do teraz. tylko powinnam jeszcze kilka zrzucić a jakoś nie mogę się do tego zabrać. właściwie już od października próbuję ;( (bo jak schudłam do 65, to zrobiłam planowaną, wakacyjną przerwę, tylko ona się przeciągnęła do teraz )

no. sorry, że tak się rozgadałam

pozdrawiam