Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 150

Wątek: WSPÓLPRACA II

  1. #61
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II

    Miło, że jesteście. Smutno było. Podziwiam te ćwiczące. jakos nie mogę się zmobilizować. Lenistwo to okrutna rzecz.
    Ograniczam jedzenie, chlebuś mój kochany staram się zastępować suchym pieczywkiem. Nawet smaczne i mniej kaloryczne. Waga lekko drgnęla. Weszłam nawet w stare dżinsy, ale radość moja trwała krótko. Po chwili zorientowałam się, ze to portki męża. No cuż.......
    Ale następnym razem wlizę juz w swoje......prawda?


    1.09.2013

  2. #62
    kitbrado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II

    Oj napewno Ruda wejdziesz następnym razem w swoje portki.Wierzę w to.Witajcie Drogie Koleżanki.A ja myślałam,
    że to Bozia nie pozwala mi wysylać do Was tego co pisałam w tych dniach męczarni a bylo to długie i bardzo od serca /prawie jak na spowiedzi/ i tak ucichłyście ,że myślałam że wszystkie zrezygnowały.Och glupia baba ze mnie .Wczoraj był szósty dzień 13 -ki i na tym koniec.To co przechodzilam psychicznie nie budowaly mnie wewnętrznie. Jak weryfikowalam 13-tkę to innym razem.Od dzisiaj powracam do pierwotnego założenia tz. nie więcej niż 2000 kalorii i patrzeć co jem.Dużo nauczylam się na 13-tce.Mogę się bez problemu wypróżnić, brzuch mniejszy o połowę /nie spada już tak na kolana/ale jeszcze stoi.Na wadze od kiedy weszłam na posty tj.26 grudzień mniej 4 kg. Bardzo się cieszę i będę tak kontynuwać.Oby jak najdłużej.Takie tempo mnie satysfakcjonuje.Moje owrzodzenie żołądka się uspokoiło trochę leków i mięty.Dzięki za troskę.Teraz ważę 80 kg ale wolę mieć samochód pod reką niz cwiczyć.Po prostu jestem leniem.Pozdrowienia.Bożena.

  3. #63
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    UDAŁO się! Przez wczorajszy dzień wypiłam jedną kawę z mleczkiem i literek maślanki. Rano stanęłam z czystej ciekawości na wagę, a ona pokazła mi kilogram mniej! Oj żeby tak zostało, to byłoby super. Ale zdaję sobie sprawę, ze to niemożliwe aby po jednym maślankowym dniu już ten kilogramek znikł na zawsze, albo chociaż na długo, długo.
    Piłam maślankę naturalną, a czy mozna pić również owocową?
    Czy skutek będzie taki sam?
    Muszę się wam pochwalić. Byłam wczoraj w takiej nowo otwartej cukierni. Jejku jakie tam zapachy i jakie cudeńka w lodóweczkach i na półkach. Od samego patrzenia slinka cieknie, a ręce łakomczucha (czyt. moje) same wyciągają się po te pyszności. Patrzyłam , patrzyłam i wygrałam. Nic nie zjadłam i nic nie kupiam do domciu. Zapiłam ochotę maslanką i poszłam na spacer. Pierwszy raz od dłuższego czasu udało mi się powstrzymać od apetycznie wyglądających ciasteczek.





    1.09.2013

  4. #64
    anowista jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    Hej Ruda gratulacje ...moze ten kg sie utrzyma .... tylko sie nie opychaj następnego dnia.....i nie przedłuzaj tego niedoboru kaolrycznego zawet o jeden dzień .... potem rzucisz sie na zarełko jak głodny wilk... lepiej raz w tygodniu ,, miesiącu itp ,powtórzyc taką kuracje da chyba lepsze efekty bardzo sie ciesze ze ćwiczysz silna wole ....tylko po co tak drastycznie ja bez potrzeby nie wchodze do cukierni.... no chyba ze jem oczami ..i wiem ze mi to wystarczy ...ale wole nie ryzykować ...moje silna wola moze być silniejsza ode mnie i co wtedy ...szkoda ze tak szybko usnęłaś w piątek ..nie pogadalysmy..dzis kompa mam tylko na chwole ale i tak trzymam za ciebie kciuki.
    Gosiu a co u ciebie mam nadzieje ze sie trzymasz bo ja tak i tak po cichu marze ze tym razem sie uda...nie palić pozdrawiam anowista

  5. #65
    gosia71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    Kochane dziewczątka chce mi się płakać,jestem beznadziejna,po siłowni najadłam się ach to mało powiedziane wręcz pożarłam chyba ze 2000kcal w ciągu 2 godzin

  6. #66
    anowista jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    Gosiu to jeszcze nie tragedia .....przecież Cwiczyłaś solidnie na silowni , wiec coś ci sie nalezało za te mordownie....ja czasem tez wsiadam na rower z myślą ze zjemy bez zadnych wyrzutów sumienia cos dobrego ...naprawde nie przejmuj sie tak bardzo jestes dzielna dziewczyka ...jutro bedzie lepiej ,a jak fajeczki ...tylko mi nie mów ze sie załamałaś ..tego ci nie wybacze uśmiechnij sie pozdrawiam anowista

  7. #67
    anowista jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    Gosiu to jeszcze nie tragedia .....przecież Cwiczyłaś solidnie na silowni , wiec coś ci sie nalezało za te mordownie....ja czasem tez wsiadam na rower z myślą ze zjemy bez zadnych wyrzutów sumienia cos dobrego ...naprawde nie przejmuj sie tak bardzo jestes dzielna dziewczyka ...jutro bedzie lepiej ,a jak fajeczki ...tylko mi nie mów ze sie załamałaś ..tego ci nie wybacze uśmiechnij sie pozdrawiam anowista

  8. #68
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II

    Kitbrado piekny wynik. A ja jestem zła na siebie jak cholibo. Wczoraj po przyjściu wieczorkiem z pracy w całym domku pachniały placuszki ziemniaczane. Mąż smażył. Nie wytrzymałam. Niestety. I diabli wzięli dietkę. Jedną kolacją wróciło to co gubiłam drobnymi kroczkami przez ponad tydzień. A na śniadanie z tej złości jeszcze dojadłam!
    I po co mi to było? teraz jestem jeszcze bardziej zła.


    1.09.2013

  9. #69
    bakunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: WSPÓLPRACA II

    Witajcie ,a zwłaszcza Kitbrado!
    Myślałam ,że nas juz opusciłaś. Gratuluje wyniku.
    Okazuje sie ,że każdy musi znaleść własną drogę.
    Mnie takie diety mobilizują , bo trwają określony czas i dokładnie mówia co można zjeść.
    Jak mam tylko ogólne informacje to trudno utrzymać łakomstwo na wodzy , zawsze znajdzie sie sposób, żeby nagiąć dietę do swoich chęci.
    Niestety takie diety jak 13-tka są b.obcjążające dla organizmu i nie można ich często stosować.
    U mnie powolutku , ćwiczę , uprawiam Montiego , zaliczam wpadki i minimalnie w dól.
    Pzdrawiam Bożena - Bakunia

  10. #70
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: pogaduchy

    GOSIU SPOKOJNIE - czasami trzeba zjeść. Po to spalasz żeby czasami pojeść smacznie i do woli. Inaczej smutno by się nam żyło.
    Też mi żałuję Anowisto że przysnęłam. Ale tak bywa......
    Myślę że masz rację z tymi dniami nisko kalorycznymi. Po jednym jeszcze nie chce się tak bardzo jeść, ale po dwóch czy trzech moze złapać osłabienie i duży głód. A to skutkuje obżarstwem. Jestem optymistycznie nastawiona do świata (w kategorii odchudzania) i mam nadzieje ze tą razą bedzie ok.
    BAKUNIA co u ciebie?


    1.09.2013

Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •