Niewiele osób tu zagląda i mnie wspiera no ale cóż...walka trwa dalej
Wczorajszy dzień zaliczam do prawie udanych ...prawie bo przez cały dzień w pracy owoce i kanapeczka z chlebka razowego.... ale na obad był makaron z sosem truskawkowymMój ulubiony w tym okresie
Ale mimo wszystko powstrzymałam się i zjadłam tylko odrobinkę
No i były brzuszki i rowerek
A dziś po pracy idę na pół godzinki na siłownię![]()
Zakładki