-
Brawo! Tak trzymaj Na pewno Ci się uda:P
Przy okazji ja też się dołączę do Ciebie, bo też obrałam sobie te same cele
We dwie zawsze raźniej
Trzymam kciuki
Pozdrawiam,
Marlencia
-
Marlencia bardzo się cieszę, ze chcesz się razem ze mną odchudzać
We dwójkę zawsze raźniej i możemy sie wspierać nawzajem. Ja mam tak silne postaowienie poprawy i utracenia tych kilogramów, ze mój entuzjazm i silna wola o ciebie też zahaczy
I pamiętaj żebyś w wieku 16 lat nie robiła głupstw i koniecznie jedz powyżej 1000 kcal, a najlepiej by było gdybyś jadła 1200. Ja mam taki zamiar, bo tysiak to zdecydowanie za mało. W ogóle to zamierzam jeść do 1500, jak będize mniej to nie tragedia.
Postaraj się mnie jakoś namówić na ćwiczenia. Bo ja wolę siedzieć na forum niż ćwiczyć.
-
Ha! Ja też nie mam jakoś ochoty ćwiczyć i sama się nie mogę zmusić. A jak już ćwiczę, to bardzo szybko sie zniechęcam, bo przytłacza mnie ilość powtarzanych serii. Bo to strasznie monotonne jest, a ja lubie urozmaicenia ;D Wolę iść np. pograć w siatkę czy w nogę, albo pojeździć na rowerze, ale nie chcę ćwiczyć =/
Błe, właśnie zabiłam szczypawicę *wzdryga się*
Co do jedzenia, to ja się staram jeść nie mniej niż 1000Kcal, ale w wakacje nie chce mi się jeść. I muszę się zmuszać do jedzenia, a czasemi nie ma mnie w domu, więc nie mam jak jeść =/
Aa! Ona się rusza! (szczypawica).
Pozdrawiam,
Marlencia
-
Marlencia widzisz dziecko, jak ty życia nie znasz
szczypawkę trzeba zabić dziesięć razy a ta cholera i tak się będzie ruszać
A jednak musisz jeść, nawet w wakacje, bo zrobisz ten błąd co ja , i potem rzucisz się na jedzenie, kryzys zaliczysz. Uniknij tego i jedz tyle ile trzeba. A w dodatku możesz szkód w swoim organizmie narobić, i po co by ci to było ??
-
Zawzięta była. Leżała na grzbiecie i co kilka sekund wierzgała nóżkami, aż w końcu zdoałała się przewrócić i zginęła rozgnieciona..
Wiem, wiem. Nie chce popełnić błędu innych, dlatego będę się zmuszała do jedzenia, ale nie więcej niż 1100Kcal. Nie lubie czuć się pełna, gdy idę grać w siatkę
A teraz, dobranoc :P Idę spać po ciężkim dniu i po rowerku
Pozdrawiam,
Marlencia
-
Nie cierpię szczypawek i wszelkiego rodzaju robactwa, łech ble...
A ty grasz w siatkę tak dla relaksu czy trenujesz może ??
Dobra ja zmykam spać, jutro pogadamy
Nowy dzień nowa energia i może jakieś parę deko na wadze w dół poszło
Dobranoc
-
Nowy dzień nowa energia
Opracowałam sobie piękny plan jedzonka na dzisiaj, i będę się go trzymać, no chyba że kupię coś lepszego i np. nie wypali mój plan. Ale liczba kalorii ma się zgadzać. Nigdy nie lubiłam liczenia kalorii ale tym razem bede się ich trzymać.
Śniadanie: dwa jajka na miękko i trzy wasy z masłem
II śniadanie: kisiel, bób
Obiad: 4 łyżki kaszy gryczanej z łyżką oliwy, pomidor, kawałek smażonego udka.
Deser: lody.
Kolacja: muesli tropikalne z mlekiem 3.2 %
Liczyłam kalorie na dzienniku kalorii i tak plus minus wyszło niecałe 1300 kalorii. Czyli jest ok. Bo limit sobie dałam do 1500. To może jakiegoś owoca do tych lodów sobie wsunę.
Lody mam zamiar jeść, bo je uwielbiam, ale innych słodyczy nie będę jadła.
No i poćwiczyc byłoby warto
może na początek 30 minut na stepperze,aż w koncu dojde do godziny.
brzuszki, może hula hop.
przysiady jakieś.
Oj jak ja nie lubię ćwiczyć.
-
Ja się boję wszelkiego robactwa. Nawet muchy, która lata wokół mojej głowy :P Komarów się boję Pszczół i tym podobne. Mam jakiegoś schiza, że mnie zjedzą Nawet martwe :P
W siatkę dla relaksu :P Ale od września mam zamiar trenować Może coś z tego będzie.
Jestem amatorką wszystkiego co istnieje Niczego nie robię dobrze i jakoś nie boleję z tego powodu :P Wszystkiego po trochu próbuję, ale na dłuższą metę nie trenuję
Nowa energia? Ja się wyleżałam do 12 w wyrku i dopiero teraz doprowadzam się do porządku Czyli gdzieś o 16 może będę wyglądać jak kobieta :P
A plan jest najlepszy Dobrze jest też określić sobie godziny posiłków w odstępach 3-4 godzinnych i się tego trzymać I pić duuuużo wody (ja nienawidzę gazowanej mineralki i musi mi się chcieć bardzo pić, żebym to wypiła:P dlatego piję zwykłą )
I dobrze zrobiłaś ten plan Nie będziesz głodna i będziesz jadła to, na co masz ochotę
A ja nawet nie wiem, czy dzisiaj obiad zjem
A ćwiczenia mnie wkurzają. Nie można ich olać? Ja nie mam siły i checi ćwiczyć.. 75 bpół-brzuszków to max co mogę zrobić Hula hopem też kręciłam, ale jakieś 3 minuty xD
Podobno jak się skacze na skakance, to szybko się chudnie. Tak 30min codziennie się powinno skakać
Steppera niestety nie mam :P Ale siatka czy noga powinna wystarczyć, nie?
Pozdrawiam,
Marlencia
-
Marlencia jak można tak długo spac ??
zazdroszczę ci tego że możesz się wyspać, jak byłam w twoim wieku to też tak długo się wylegiwałam w łóżeczku. Ale teraz dziecko mi nie daje
Fajnie że chce ci się ruszać, nie ma większego znaczenia czy katujesz się gimnastyką w domu, czy grasz w coś na dworzu. A lepsze jest to co ci sprawia większą przyjemność.
Ja już poćwiczyłam, o 12 w największy upał. Spocona byłam jak diabli ale cieszę się , że się zmobilizowałam
Pozdrawiam i rób się na bóstwo Kobietko
-
Szczerze to Ci powiem, że ja nienawidzę spać :P Ale jak się kładzie o 2 w nocy to się śpi długo. A najgorsze jest wstawanie. Nie ważne, czy jest się wypoczętym, czy nie. Nienawidzę wstawać jeszcze bardziej, niż spania ;D A ja czas mam na dziecko jeszcze
Jeśli tak mówisz, to lepiej pokatuję się na dworze Pogram w siatkę i poskaczę A do gimnastyki mnie nie zmusisz. Moją wadą jest leń, który we mnie drzemie xD
W upał się fajnie ćwiczy, bo się więcej pocisz i w ogóle Gdy Ty ćwiczyłaś, to ja spałam hehe :P
Właśnie mi moja szopa wyschła, więc zaraz idę zrobićs obie mokrą włoszkę
Pozdrawiam,
Marlencia
Tu mnie znajdziesz...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki