kurczę, ja się zmobilizowałamn i nie obżeram się musi nadejść odpowiedni moment, na siłę się nie da
kurczę, ja się zmobilizowałamn i nie obżeram się musi nadejść odpowiedni moment, na siłę się nie da
mnie tam ostatnio wogole nie ciagnie do niczego, no moze oprocz tej 42 cm pizzy wiecej grzechow nie pamietam, ale za wszystkie bardzo zaluje .. hehe. Za duzo w organizmie tego wszystkiego, niech sobje pojje z moich otluszczonych ud i flaczyska... ale tak na serio to wiadomo ze lato i sie jesc iechce zbytnio.
komu się nie chce jeść temu się nie chce...
no no Inezza GRATULUJE!!! gdyby mnie napadł smak na słodkie to pewnie bym sobie nie poradziła-jeszcze nie ten etap żeby móc się powstrzymać;( ale z dnia na dzień jest lepiej,teraz pędze do rodziców pomóc w budowie domu więc nie bede się miała jak najeść-zacznie się dopiero po powrocie do domu-wieczorem...DAM RADE.buziaki
No tak ja też czasami tak mam że nie potrafie sie opanować i jem wszystko co mam pod ręką... ehhh później mam te cholerne poczucie winy Nienawidze tego...
wiesz Mosia6 ja wzoraj miałam potworny napad głodu-pochłonęłam w ciagu 2 godzin 2000kcal i potem z rozpaczy chcialam się upić...ale wyładowałam złość i poczucie winy na callanetiksie,dziś jest zdecydowanie lepiej,radze sobie dobrze bo znalazlam wsparcie na tym forum
Zakładki