Zakładam kolejny watek ...jakie to żałosne ale teraz mam konkretna motywacje
Zalozyłam sie z pewnym "panem" o to kto schudnie do 85 kilo pierwszy
2 dzien mam za soba praktycznie a dopełnie go wieczorrnym joggingem
Jutro wycieczka rowerowa jakas chyba ze cos albo ktoś pospuje mi plany
Rodzinka pałaszowała ładnie grila a ja pocieszyłam sie owocami ...ale jak pierwszy tydzien wytrwam to pojdzie z górki jeszcze z takim skarbem motywacyjnym jak Król Szombierek
Dzis nawet przechodziłam koło fast foodów ale od razu pomyslałam o NIM i od razu mi przeszło
Tak sobie myśle ze moze gdyby wczesniej go poznała to by mnie tu nie było
Nie mam zamiaru sie głodzic ale rozsadnie podejsc do sprawy, nie dieta ma rzadzic mna tylko ja nia , no wiec Dietka MŻ + ruch w kazdej formie jaka to możliwa.
Zakładki