Wątek: Nowy rok ---> nowa Cheryl :)

Witaj :P znowu zniknęłaś co tam u Ciebie jak dietka ja siedze w domku bo mały chory pozdrawiam gorąco buziaczki :P

Cheryl, jak Ci idzie?

Cheryl no i co z tobą znowu Cie nie ma wracaj do nas :P :P :P

Hey Wam dostarło wreszcie do mnie, z eodchudzanie, to wielka sztuka i nigdy sie ona nie uda, jesli nie będzie sie bardzo tego chiało. Ja potrzebowałam aż miesiaca zeby to zrozumeić , ze nie tlyko postanowić sobie...tlyko postanowić i wytrwac...problem polega na tym ,ż eczłowie jest tak skonstruuowany,ze nie lubi odmawiac sobie przyjemnosci ale czasem niestety trzeba. robiłam wiele prób ...teraz wiem jak wszyskto wyglada...i wreszcie zapanowałam po częsci nad napdami... to jestem 1 mój mały suukcesik(nawet jeśli baaaardzo chce m isię jesc...to nie ruszam węglowodanów-ziemniaków, makaronu, chleba, płatków itp ) A teraz jesli się uda...dzisiaj zrobie sobie oczyszczenie po wczorajszej pizzy, kakale, tych czekoladach(a tak a'propos to polecam białą z morelami. Nawet nie wiedziałąm ,ze taka dobra ) A od juta pociągnę South beach, bo swietnie sie an niej czułam no nic...to lecę na zakupy a wy mnie dopingujcie(ja wiem ze to juz sie robi nudne...ale przeciez do niczego byśmy nie doszli sami ) pozdrawiam :*

Pojawiasz sie i znikasz ...
Odchudzanie jest trudne. Sa etapy kiedy dostaje się skrzydeł ale w zasadzie odmawiamy sobie wielu bardzo przyjemnych rzeczy - łasuchowania ze słodyczamy, jedzenia wieczorem a ono przeciez takie przyjemne...itd.
Moje napady wróciły przed sesją poprawkową - przytyłam Ale juz odeszły i od kilku dni jestem pełna entuzjazmu co do diety.
Wracając do odmawiania sobie przyjamności - na diecie tez trzeba starac sobie dogadzac, jeść smaczne rzeczy, robić kolorowe kompozycje na talerzu...itp. Mnie to czesto pomaga Gdy już mam moment, że nie chce mi sie - robie sobie wystzarłowe danie Na talerzu wygląda wspaniale, tak ze nawet rodzice mówia ze jest smakowite , a jest lekkostrawne i pyszne.
P.S.Nigdy nie jadłam białej z morelami. Raczej rzadko kupuje białą... A jakiej to firmy??

Terravity-Delicate
Ja wiem , bo w diecie trzeba być konsekwentnym , rozumiem. Ja przyjme wszystkie baty na te moje tłuste plecki , ale tak to juz ze mną jest Staram sie sobie dogadzać , tlyko ze czasami nie widze granicy miedzy "zwykłym urozmaicaniem posiłów" a "wejścia w niebezpieczną strefę"....co się jak zwykle kończy źle...
Dzisiaj jabłka niech mnieo czyszczą a po południu na basen 45 min pływania...juz kupiłam karnet a od niedzieli....no juz mówiłam
pozdroqwionka

no hej, widze, ze masz mobilizacje i zycze powodzenia w dalszym utrzymaniu diety mam nadzieje, ze wszystkim nam sie uda pozdrawiam !

Hej! Mam nadzieje, że Ci sie uda osiągnąć swój cel! Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj, że nie możesz się poddać, bo nawet jeśli z początku będzie Ci ciężko to póżniej efekty będą widoczne Ja też dopiero zaczynam... i mam ogromną nadzieje, że jakos dam rade!!! Buzka dla Ciebie! 3maj sie

No Cheryl znowu jesteś witaj i nie znikaj tak często :P trzymam kciuki za Ciebie i Twoje postanowienie :P buziaczki

Może to już nudne. ALe powiem Wam co się działo przez ten czas, gdy mnie nie było. Po 1. nie miałam za bardzo dostępu do kompa.Wróciłam do mojej starej wagi.Nie jest mi z nią dobrze. Doszłam wtedy do wniosku,że odchudzanie nie jest mi potrzebne, bo trochę tłuszczyku nie zaszkodzi.Doszłam do wniosku z enie umiem zyć bez słodkiego i jadłam jak małe słoniątko. Teraz na przestrzeni czasu widze ile razy podchodziłam do odchudzania. Testowałam na sobie i swojej psychice wszystko.Doszłownie wszystko.Ale dopiero teraz , dzięki temu i TYLKO NA TEJ PODSTAWIE mogę ułożyć sama dietę dobrą dla mnie. wiem co lubię , a co mi szkodzi, po cyzm czuję się źle, a po czym mam ochotę na jeszcze.Taka dłuuuuga przerwa była mi potrzebna. Kupiłam nowy zeszyt. Z przeszłoscią czas zerwać. Wspomagacze tez są I planuję zacząć równo od środy (1.11.2006r.).wypisałam sobie wszytko...
Pozdrowionka dla wszystkich, którzy tutaj zaglądali mimo wszystko mnie wspierali.Przepraszam Was najmocniej jeszcze raz. :P