-
Heh...wczorajszy dzionek super...ale złapał mnie deszcz jak wracałam z roweru... w miare mało zjadłam ale jest mi troszkę ci ęzko przyzwyczaić sie do tak radykalnych zmain w moim odhcudzaniu......
A jak Tobie idzie???
-
hej!!! mó wczorajszy dzień był okropny... miłam napad głodu...tyle się obżarłam ...zuopełnie nie wiem jak mam unikac takich sytuacji i radzic sobie z nimi...
Mam nadzieje, że ten dzień będzie lepszy od wczorajszego i nie będzie napadu... a tak w ogóle to dzisiaj znowu trzymam rygorystyczną dietkę... mam nadzieje, że się uda i ze te napady nie będą się powtarzać...
JAk Wy sobie z nimi radzicie??
-
hej!!! nikt tu nie zagląda szkoda!!!!
mój dzisiejszy dzionek był świetny... zjadłam umiarkowanie i jestem z siebie dumna...przejechałam dzisiaj 24 kilometry i zrobiłam 200 brzuszków... jestem mocna co nie???
-
Ja już zaglądam....wpadłabym wcześniej ale komp wolno działał.
hmmm..przeczytałam tu że czasami nie radzicie sobie z napadami. Powiem tak..róbcie sobie małe przekąski miedzy posiłkami (np.nektarynkę, kiwi,jabłko) to naprawdę pomaga. A jeszcze lepszy sposób to wyjdźcie na dwór, na spotkanie z koleżanką/kolegą....spedzajcie czas poza domem.
-
Stram się dużo czasu spędząć poza domem jeżdźe na rowerku chodzę z psem na spacerek itd..
-
hej Kiniucha i wszystkie dziewczyny odwiedzajace ten temacik
jestem Edyta, mam 18 lat, 173 cm, i waze teraz 71<jupi> a zaczelam sie odchudzac 26 lipca i od tego czasu schudlam 2 kilo, wiec wazylam jeszcze neidawno 73kilo, a stosowalam diete 1200 kcal, tylko raz zjadlam loda
Kiniucha mam dokładnie taki sam cel jak ty, chcialabym schudnac 10 kilo!!
Teraz przerzucilam sie z kolezanka na diete kopenhaska, to jest moj 3 dzien, no ciekawe czy wytrzymam, ale jak tylko skoncze, przerzucam sie na 1000kcal, a po niej po tygodniu na 1200. mam nadzieje ze nei sa to tylko plany, ktorych pozneij nei urzeczywistnie, Trzymam za was kciuki, i zycze powodzenia.
a jesli chodzi o pokusy radze raz w tygodiu pozwolic sobei na male co neico, np w neidziele, a jesli cie dopoadnei w inny dzien, pomyslec sobei ze nei mozesz tego zjesc, bo nei po to sie odchudzac zeby jedna chwila przesadzila o tym ze zamiast schudnac przytyjesz. Zobaczysz uda Ci sie!! z nami dasz rade
-
Witaj Edytko!!!!
O widzę, że ładnie Ci idzie trzymanie tej dietki...gratulacji i oby tak dalej... Ja wiem że będzie nam bardzo ciężko schudnąć... ja odchudzam się od 7.08 i mam nadzieje, że do końca października mi się uda zgubić te 10 kilogramów
Ale razem na pewno dobrniemy do celu.... choc to moze potrwac troszkę dłużej...ale ważne, zeby nie było po niej efektu jojo... ja mam nadzieje, że jak wejdę w niedziele na wage to tez zmiejszy się tam co nieco
Życze powodzenia i zapraszam :***
Tutaj będziemy się wzajemnie wspierać!!!
-
HEH....nikt do mnie nie zajrzy no!!!
Szkoda
-
hej Kiniu, zobaczysz na pewno schudniemy moze nawet wiecej niz 10 kilo, eh moim marzeneim jest wazyc 61, chociaz 63 i tak bardzo mi odpowiada, a jak tobie idzie?? bo ja sie twardo trzymam, wczorj bylam na dyskotece, tak sie wyszalalam ze hej (a przy okazji spalilam troche tłuszczyku) a dziaisj rano zbeiralam maliny tez w suemi bylo dobrze bo nei myslalam o jedzeniu
-
witaj Edytko!!!
Heh ja teżbym chciała 61...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki