Ja jestem ale chyba nikogo innego nie ma Nasz wspanialy rocznik 1985 ma to szczescie ze moze nas nie byc do pazdziernika Pozdrawiam
Ja jestem ale chyba nikogo innego nie ma Nasz wspanialy rocznik 1985 ma to szczescie ze moze nas nie byc do pazdziernika Pozdrawiam
A no racja... to proponuję "zebranie" na początku pażdziernika
ja też jeszcze zyję...
ale coś ostatnio nie za bardzo mam czas na pisanie..( )
jeśli chodzi o dietkę, to nie narzekam widać pierwsze efekty uda mi zeszczuplały <jupi> I teraz wypowiadam wojnę brzuchowi bo jest na serio okropny -i nadal walcze z udami i d*** bo tym częściom mojego ciała mimo iż już jest troche lepiej-nadal daleko do ideału
pozdarwiam
Mi sie tez udalo troche schudnac bo nie bylo w domu moich rodzicow i zostawili mi kase na jedzenie ktora spozytkowalam na ciekawsze rzeczy no i potem nie mialam co jesc wiec schudlam, ale moja mam wlasnie wrocila i wczoraj przez nia zjadlam słone orzeszki a dzisiaj pączka Eh zycie...
dalej nikogo nie ma
Oczywiscie jak to co roku bywa na zime zapomnialam o diecie ale przyszlo juz lato prawie wiec spowrotem zagladam na stronke u mnie co do wagi raczej nic sie nie zmienilo moze waze ze 2 k mniej niz w sierpniu zeszlego roku. Napiszcie co u was slychac
dyciu mam ten sam problem co ty z tym że ja jestem kilka lat starsza od ciebie bo mam 23lata i do zrzucenia nie 10 a 30kg nadwagi.Od kilku dni nie jem już nic po godzinie 18:00 i polożylam szlaban na slodycze.U mnie jest zero slodyczy i zero kolacji.Schudlam już 3kg z 97 na 94kg i mam nadzieję że dalej będę chudla.Pozdrawiam.Ania
Zakładki