Biegalam biegalam dzis z dnia na dzien coraz lepiej .
tylko malo jadlam dzisiaj . - troche bez ochoty .
dochodze do siebie . nadal problemy ze snem .
ale jestem blizej niz dalej prawdziwej siebie

do tygodnia wszystko bedzie gralo... tak mysle.. chyba, ze znowu cos wyskoczy ..
ale wiadomo.. zycie !



a co do jedzenia.. to sniadanie :
twarog + platki owsiane z mlekiem
2gie sniadanie :
activia serek z otrebami
no i potem.. nie wiem jak to okreslic... - obiad ? : bulka grachamka z szynka .
to wszystko..
grunt, ze juz sobie poradzilam bez piwa i bez slodyczy .
jeszcze troche i zaczne normalnie jesc, normalnie myslec, funkcjonowac..

cieszyc sie zyciem..
pozdrawiam .