mnie ciekawosc zzera No ale co! Nad tyciem zapanowalam, to nad niewazeniem sie nie moge? To tak naprawde wcale nie chodzi o szkodliwosc nawyku, tylko o silna wole Jesli waze sie codziennie, to moja sprawa i jest ok, ale jesli sobie powiem, ze chowam wage i nie moge wytrzymac..to juz gorzej

To tak jak postanawiam, ze nie jem czekolady i nie moge wytrzymac (tzn ja moge )