-
Wirtualnej BAZGROŁY nr 3
Nie wiem czemu nie mogłam wpisać się do mojego Nr 2, krzyczał errorami, a przeciez jest dopiero 54 odpowiedzi.
Hm.. zakładam więc Nr 3. =====> ZAPRASZAM
Kupiłam sobie dziś hantle z prawdziwego zdarzenia - 2kg. Miałam już dość tej kolebiącej się wody w butelkach.
No... teraz to mi też i triceps urośnie ) Ech!
Bynajmniej ćwiczeń nie odpuszczam.!
Foliowania również!
Moje dzisiejsze menu:
S. kromka chlebka razowego ze słonecznikiem, ok. 80g kiełbaski zwyczajnej na gorąco, kawa 350
II.S. jogurt, jabłko 150
O. zupka 300
K. bananik 120
----------
Razem 920 kcal
Podobno banany są dobre na zakwasy )
W niedzielę ważę się i mierzę. Zobaczymy jakie wyniki po 2,5 tygoniowej kuracji.
Miłego weekendu -A
-
Re: Wirtualnej BAZGROŁY nr 3
Tylko sprawdzam czy działa .... ))
-
Re: Re: Wirtualnej BAZGROŁY nr 3
Ehhh a co to? ja ci się wpisałam na stary post, a tu widzę nowy czyli 3.
Wszystko napisałam w starym wiec nie będę się powtarzać.
Miłego weekendu, choć wiem ze nie przeczytasz już tego dzisiaj, ale mimo to.
Pozdrawiam.
B.
-
sobota
Musiałam wpaść na godzinkę do pracy.
Miłego weekendu Beta )
-A
-
Re: sobota
Sprobójmy w ten weekend nie jeść za dużo :///
-
poniedziałek
Menu sobotnie 1000 kcal
niedziela 1500 kcal
W niedzielę minęło 18 dni odkąd zaczęłam stosować dietę 1000kcal
i codziennie ćwiczyć. To była odpowiednia pora, by sprawdzić jakie
efekty przyniosły te moje wszystkie wyrzeczenia i wygibaski.
Jak już mówiłam spodnie są dużo luźniejsze, więc wchodząc na wagę spodziewałam się
drastycznego ubytku kilogramów.
Eh... a o tym co zobaczyłam aż nie warto mówić.
Waga startowa 79 - waga po 2,5 tyg. diety 80kg.
Jak to możliwe?????
Jem ok. 900 kcal dziennie, 40 min. ćwiczę.
Pomyslałam, że może waga jest popsuta, ale po dokładnym obważeniu całej rodziny stwierdziłam, że nie.
Więc centrymetr do ręki - i mierzymy się.
Okazuje się, że na 5 pobranych miar na początku diety - schudałam tylko w dwóch.
Biust -4cm, talia -5cm.
Biodra, udo, łydka - stoją w miejscu.
... znów mam doła ((
-A
-
Re: poniedziałek
Witam
I co, znowu wyklad?
Ty mco zobaczylas na wadze nie powinnas sie przejmowac. Popierwsze jak juz mowialm wczesniej to zle zabralas sie do diety i takie sa tego skotki. nie powinnas wogole zaczynac diety 600-900 kcal to bl duzy blad. Po naszej rozmowie zaczelas podnosic kalorie, dlatego waga narazie nie spada. Musisz na efekty poczekac i dac organizmowi czas na przystosowanie sie do wiekszej liczby kalorii. Tylko nie rezygnuj i nie wracaj znow do mniejszej ilosci bo bedzie jeszcze gorzej. Niestety organizm czlwieka to nie zabawka tylko skomplikowana maszyna, ktora ma sluzyc latami, nie mozna sie nia bawic wedle swojego widzimisie, bo mozna ja zniszczyc nieodwracalnie.
Po drugie to zaczelas cwiczyc, a misnie sa mniejsze ale waza wiecej stad wieksza waga. Natomiast twoj tluszczyk nie mial mozliwosci spalenia sie tak jak bys tego chiala wlasnie dlatego ze zle sie odzywialas. Napewno troche sie go spalilo bo w centymetrach jest Ciebie mniej, ale moglo byc lepiej gdybys wczesniej sluchala rad.
Podsumowujac jedze 1000 kcal, cqwicz jak cwiczysz, jeden dzien w tygodniu pozwol sobie na to aby to byl dzien jedzenia. Wszystko wroci do narmy i bedziesz chudla tylko juz nie popelniaj bledu a zanim oposcisz jakis posilek po to aby zmienszyc bilans kaloryczny to sie dobrze zatanow.
Pozdrawiam, a dola mozesz zakopac.
Polis.
-
Re: poniedziałek
Witam
I co, znowu wyklad?
Ty mco zobaczylas na wadze nie powinnas sie przejmowac. Popierwsze jak juz mowialm wczesniej to zle zabralas sie do diety i takie sa tego skotki. nie powinnas wogole zaczynac diety 600-900 kcal to bl duzy blad. Po naszej rozmowie zaczelas podnosic kalorie, dlatego waga narazie nie spada. Musisz na efekty poczekac i dac organizmowi czas na przystosowanie sie do wiekszej liczby kalorii. Tylko nie rezygnuj i nie wracaj znow do mniejszej ilosci bo bedzie jeszcze gorzej. Niestety organizm czlwieka to nie zabawka tylko skomplikowana maszyna, ktora ma sluzyc latami, nie mozna sie nia bawic wedle swojego widzimisie, bo mozna ja zniszczyc nieodwracalnie.
Po drugie to zaczelas cwiczyc, a misnie sa mniejsze ale waza wiecej stad wieksza waga. Natomiast twoj tluszczyk nie mial mozliwosci spalenia sie tak jak bys tego chiala wlasnie dlatego ze zle sie odzywialas. Napewno troche sie go spalilo bo w centymetrach jest Ciebie mniej, ale moglo byc lepiej gdybys wczesniej sluchala rad.
Podsumowujac jedze 1000 kcal, cqwicz jak cwiczysz, jeden dzien w tygodniu pozwol sobie na to aby to byl dzien jedzenia. Wszystko wroci do narmy i bedziesz chudla tylko juz nie popelniaj bledu a zanim oposcisz jakis posilek po to aby zmienszyc bilans kaloryczny to sie dobrze zatanow.
Pozdrawiam, a dola mozesz zakopac.
Polis.
-
Re: Re: poniedziałek
Polis, dzięki za wykład. Twoje słowa zawsze mnie podbudowują.
Nie zamierzam rezygnować ani z diety ani z ćwiczeń, ani z foliowania.
Czuję się dużo lepiej i lepszą mam kondycję. Wchodzenie po schodach nie sprawia mi już problemu itp. I nawet 10 pompek zrobię. (kiedyś mogłam tylko 2)!
Wiem, że źle robiłam. Postaram się odżywiać dobrze, czyli jeść 1000, 1100 kcal. Wierzę, że kiedyś waga ruszy )
Moje dzisiejsze menu:
S. plasterek szynki, kiełbaski i serka, kawa 250
II S. kawałek imieninowego sernika kolegi 350
O. zupa, got. warzywa 250
K. jabłko (duże) 100
------
Razem 950
Dół zakopany.
Do jutra-A
-
Re: Re: Re: poniedziałek
Cześć Aniu!!!
Bardzo się cieszę, że dół zasypany i wywal tą łopatkę, żeby Cię nie kusiło znowu go kopać!!!
Hihihihi
U mnie też lepiej, dzisiaj rozpoczęłam dietkę i mam nadzieję, że przyniesie ona książkowe rezultaty hihi
No ale na to będę musiała poczekać 2 tygodnie hihi
Co to masz tyle pracy, że nie zaglądasz na gg?
Pewnie już idziesz do domku, po pracy już jesteś.
A więc miłego wieczorku przy kasecie, z hantlami i pompkami.
OOO to to tyle.
Trzymaj się
Papa
Beata
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki