Wątek: Wiem, że teraz się uda TO MóJ CZAS!!!!!

Dziękuje Mala25 że chociaż Ty o mnie nie zapomniałaś.

Jestem księgową, pracuje w dużej firmie m.in. w branży samochodowej. Musimy spełniać wymogi dealera Niemieckiego, poza tym wdrażamy ISO / tzn. milion razy wiecej papieróww do wypełniania inaczej mówiąc burokracja/ a poza tym to serwis pracuje, a że mamy różne rozliczenia to muszę siedzieć

No ale nie wiele ludzi jest do końca zadowolonych z warunków pracy.

Ja dopiero teraz piszę bo wieczorkiem miałam tyle rzeczy jeszcze do zrobienia a zadzwonili przyjaciele z pracy że muszę iść z nimi na impreze i nie było odmowy. Więc po 22 zebrałam się i pojechałam a że mieszkam w krakowie to mamy gdzie wybierać knajpki.
Dziś ledwo żyje bo dawno tyle pifska nie wlałam w siebie
Nie ważyłam sie dzisiaj i kompletnie nie mysle ci\o i ile zjadłam bo tak mi niedobrz i tak mnie susyło że chyba litr pepsi wypiłam

Jutro ma być ważenie ale chyba przesunę na wtorek bo mam na popołudniu i bede się mogła zmierzyć pokojnie.

Pozdrowionka i buziaki

hej Gwiazdeczko

wybacz prosze, ze przez caly weekend sie nie odzywalam, ale musialam odchorowac troche moje humorki.

caly weekend sie wylegiwalam i niestety zaliczylamdwa dni TOTALNEGO obzarstwa. Brzuch nadal mnie boli. Coprawda bylo to obzarstwo poranno-przedpoludniowe, czyli chociaz tej jednej zasady nie zlamalam, ale znowu sie utuczylam

milego dnia!

Gwiazdeczko, jak Ci minął dzień ?

buzialki

Gwiazdeczko! gdzie sie podziewasz??

popifkowa waga sie nie przejmuj.nabralas troche wiecej wody. piwo jest coprawda kaloryczne, ale nie dajmy sie zwariowac. dla diety np nie zrezygnuje z alkoholu

u mnie powoli wszystko wraca do normy. bateryjka wlasnie sie laduje

KURCZE JESTEM JESTEM!!

Wczoraj znowu miałam impreze firmową, zjadłam deser lodowy i wypiłam tylko jednego drinka, chyba wstręp poalkoholowy został mi po sobocie hihihihihi.

Dziś moja waga wskazywała 59,5 kg to i tak lepiej jak wczoraj ale już na razie koniec z imprezami, zabieram się dalej kończyć to co zaczełam.
Przepraszam Kolejnapróbko, że Cie opuściłam.
Juz jestem i dalej walczymy, małymi krokami ale WALCZYMY!!!!

Hej gwiazdko

Chwilke mnie nie bylo, a ty z pisaniem rozpedzilas sie jak burza Dość sporo zaleglości mam u Ciebie w czytaniu Walcz walcz na pewno ci sie uda, tylko nie podoba mi sie twoj tytul wateczku, taki dolujacy, moze zmienisz na cos bardziej optymistycznego? A i dolować sie nie wolno, NIE WOLNO MÓWIE!!!!

NO I JA JESTEM
NIE DAM SIE!!!
Koniec z imprezami i basta.
dziś zjadłam:
-grahamka + odrobina masła+pomidor
- omlecik na obiad
- jodurt naturalny+ syszonych garść owoców
- jabłuszko
- hmmm i może grahamka znowu z masełkiem i pomidorkiem. No sama nie wiem w sumie to chyba nie mam juz ochoty. Najwyżej potem wypije małą kawkę i zjem jabłuszko

Mam nadziej, że dziś brzuszków troche przerobię
Do zobaczonka póxniej

Wpadłam zerknąc jak sobie dajesz rade )))))

fajnie patrzeć jak ktoś gubi kilogramki )))

trzymaj sie dziarsko - mamuśka ))))

Gwiazdeczko!

Ty jesz przeciez mniej ode mnie

zaliczylam dzisiaj plywanko i ogolnie wszystko niby gra. Troche smakolykow mnie kusi, ale dzisiaj juz napewno nic nie wtrzachne.

Jestem slaba jak leszcz... chce mi sie spppppppaaaaaaaccccccc...

Jutro mamy znowu w pracy maly poczestunek, wiec nie bede wydziwiac i zjem razem z reszta

Wazne, zeby sie nie obzerac!

To co Gwiazdeczko?? brzuszkujemy??

Od piatku chyba nie cwiczylam brzucha, ale wczesniej czulam efekty

No gwiazdko, menu na dziś bylo wzorowe