Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 135

Wątek: dieta urodzinowa

  1. #111
    r.
    r. jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie no plywanie jest super!

  2. #112
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jutro ide na basenik, a jak nie będzie pogody, to na kryty, musze!!!!!!
    Bo nie wytrzymam

  3. #113
    r.
    r. jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I bardzo dobrze nontosvelta!
    Ja tymczasem ide spac...
    ...a potem pobiegac

  4. #114
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Byłam na basenie. Prawie, że padłam na pys..twarz :].

  5. #115
    Siliveren jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja za to mam urodzinki za niecały miesiąc i też mam zamiar zrobić sobie prezent typu: kupić sobie jakiś fajny ciuszek, albo poprostu czuć się wyjątkowo, sexi, kobieco.. 3 dzień mojego odchudzania, strasznie gnębią mnie moje myśli o tym co chciałabym zjeść:> Zaczęłam dietę kopenhaską i wiem że była to największa głupota bo ona jest tragiczna i do 15 chodzę zła jak osa.. Ale nie mogę teraz przerwać bo wiele osób czeka tylko na to żebym się poddała, więc postaram sie wytrwać, proszę dziewczyny pomóżcie! Jeszcze 10 dni, a potem już będę sobie kalorie liczyła (ta 1000 jest naprawdę tak skuteczna?). Trzymajcie za mnie kciuki! Pozdrawiam

  6. #116
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Siliveren! (piękny nick ;P ) ja byłam na kopenhaskiej, i czytając wasze wypowiedzi teraz wiem- jednym podchodzi drugim nie, poprostu to zależy od organizmu, mój niestety nie przyjął i zaczął się buntować , teraz jestem na 1000cal, i uważam, że jest najlepszą dietą jaką można wymyślić

  7. #117
    Etna - Ecia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Świetny pomysł z tym prezentem urodzinowym
    Sama powinnam zrobic sobie podobny, więc jeśli się nie obrazisz R. , to ściągnę pomysł prezentu. Moze to mnei jakoś zmotywuje
    Pozdr

  8. #118
    kruczydlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    R., śledzę Twój wątek i od razu mi cieplej na serduchu... Dzięki za pogodę ducha, jaką mnie zaraziłaś, chociaż się nie znamy
    W maju, a właściwie pod koniec kwietnia przeszłam na 1000. Trzymałam się dzielnie, i to z przyjemnością, bo zaczęłam odkrywać, jak świetnie smakują warzywka i jedzonko bez tłuszczu.. i jak świetnie się czuję, jak się nie obeżrę... Schudłam z 72 kg na 62 w ciągu dwóch miesięcy. Ale potem.. potem pojechałam na praktyki studenckie. Starałam się nie dotrzymywać kroku kumplom w piciu piwa i jedzeniu chipsów, ale różnie to bywało... no i po powrocie okazało się, że ważę 66 kg. Rozpacz czarna mnie ogarnęła. Co prawda sądzę, że część z tego, to mięśnie, bo ubrania nie są aż tak bardzo za ciasne, ale brzuszek mi znowu wystaje i w bioderkach coś się nieprzyjemnie przelewa...
    Chciałabym przyłaczyć się do gremialnego robienia sobie prezentów, jeśli mnie kochana R. ze swojego wątku nie wyrzucisz.
    Co prawda urodziny miałam już jakiś miesiąc temu, ale teraz mam inny deadline: początek września, kiedy to czeka mnie poważna rozmowa i chciałabym na niej skoncentrować się na tym, co mówię, a nie na tym, jak wyglądam...
    Czy zrzucenie 4 kg (do stanu wyjściowego, czyli 62 kg sprzed praktyk) w ciągu 13 dni jest możliwe? Bez żadnego piłeczkowania anemii i napadów głodu?
    Tymczasem idę wklepać w siebie krem na ten paskudny celulit.. może to placebo, ale od razu mi się nastrój od tego poprawia....
    Pozdrawiam Cię R i Was wszystkie bardzo serdecznie.
    kra kra

  9. #119
    r.
    r. jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny,
    4 kilo w 13 dni, jest mozliwe, ale wtedy z reguly w nastepne 13 przybywa 6
    Popatrz na to tak; jakby nie bylo juz schudlas 6, przez te 13 schudnij 2, a bedziesz sie czula dobrze jako, ze bedziesz na dobrej drodze a i spodnie stana sie luzniejsze. Zreszta jak utrzymasz 1000kcal i godzina sportu dziennie to moze wyniki Cie zaskocza!
    Juz teraz wiem, ze moja dieta urodzinowa, przeciagnie sie poza urodziny. Jej plusem jest, ze zrzucilam 3 kilo, z jednej strony tylko 3 jako,ze moje zycie no i dieta bylo raz up raz down. Ostatnie kilka dni bylo wlasnie down i waga poszla w gore.
    Z drugiej strony wyrobilam sobie kondycje ( potrafie przebiec 5 kilometrow), wiec jestem na dobrej drodze. Juz wkrotce zaczne diete pourodzinowa
    Zazwyczaj wiekszosc rzeczy w naszym zyciu zabiera nam wiecej czasu niz zakladamy. Lacznie od tamtego roku zrzucilam 20 kilogramow i to jest wielka radosc i sukces.
    Teraz jestem w tej fazie "prawie" wygladam prawie tak jakbym chciala, rzeczy ktore chce nosic leza prawie dobrze...
    Widocznie dieta stala sie w pewnym sensie moim sposobem na zycie. Sport zas stal sie definitywnie integralna czescia mojego zycia i z reka na sercu mowie KOCHAM BIEGANIE!
    Ja jeszcze zdobede swoje cele...i Was za mna pociagne, a moze to Wy mnie pociagnicie
    ( choc na mnie to lepiej chyba by kop w tylek zadzialal

  10. #120
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    R.- ja zakładałam, że skończe dietę przed wakacjami a tu widze, że jeszcze dwa miesiace pociągne podczas szkoły :/.
    Takie życie

Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •