tak miałam wszystkie badania
w tamtym roku mniej więcej o tej samej porze miałam tak silne bole glowy,ze plakałam z bolu
poszłam do lekarza ,dostałam skierowanie do neurologa,tam dostałam opieprz,ze czemu dopiero teraz przychodzę (a ja raczej nie użalam sie z powodu bolu,bo myslałam,ze tak ma być)dostałam jakies silne leki(nazwy nie pamietam) ale nie pomagały ani trochę,potem miałam prześwietlenie glowy,kazali mi powtórzyc,bo cos niewyraźnie wyszło (moja wyobraxnia robiła swoje,myslałam,ze bede sie żegnac z tym swiatem) i z tym zdjeciem poszłam znów do neurologa,po czym kazano mi zrobic tomografię komputerową glowy (no to sobie myslę-aha czyli to juz poważnie nie tak-zwłaszcza,ze to 1 raz aż tak mnie bolala glowa) po tomografii nerwowe oczekiwanie,ale okazało się,ze poprostu taka uroda mojej głowy,to cos jest wrodzone i tak ma być
ulga jak nie wiem co,no ale dlaczego boli? do dzis nie wiem,a jakos stopniowo przechodzilo w stany do wytrzymania
ale tym razem sie nie dam,
a co do spokoju-nerwica to moje 2 imie-niestety
pozdrawiam