-
..::Ziutkos Pamiętnikos::..
Postanowiłam założyć własny pamiętniczek bo mam już dosyć błąkania się po cudzych
Zapraszam wszystkich którzy chcą zacząć od nowa, cokolwiek by to nie było! Wszystkich innych też oczywiście zapraszam
) Nie chcę tu zapisywać tylko to co jem i czego nie jem, ale wszystkie moje uczucia, fochy i farfocle
) Mam nadzieję, że wytrwam w swoich postanowieniach o których będę wywodzić niżej i pamiętniczek owy mi w tym pomoże!
A więc zaczynam wszystko od nowa! Nie od jutra nie od poniedziałku ale od tej chwili. Dzisiaj klapa była na całej linii! W domciu a konkretnie w loduweczce zostało troszkę (tzn się duużo) torciku, serniczka i moich ukochanych cukiereczków michałków, więc oczywiście taki łasuszek jak ja nie mógł się oprzeć i wpałaszował tyle, żeby brzusio rozbolał... jestem beznadziejna! I czuję się taka bezsilna wobec tego wszystkiego! Brakuje mi tylko 3 kilogramków ale są tak uparte że nie wiem co! Odchudzałam się od września i schudłam do grudnia z 61 do 49 a potem odpuściłam sobie i przytyłam więc moja aktualna waga wynosi 52,5!!! KOszmar! Mam tylko 162 wzrostu! Wiem, że moje BMI jest w normie ale ja jestem naprawde tłuściutka! Wyglądam na pewno lepie niż na samym początku (wrzesień) ale mi to jeszcze nie wystarczy! Zaczynałam od nowa już kilka razy, np. od Nowego Roku - po 3 dniach klapa! Potem po tygodniu i kolejna i wczoraj imprezka z okazji urodzinek (dokładnie wczoraj) i znowu klapa i dzisiaj doprawiłam!!! Ależ ja jestem beznadziejna!
I to był skrót mojej diety. A teraz to, co mnie czeka praktycznie od teraz:
- Od tego momentu jem 700 kcal dziennie nie więcej, nie mniej do momentu, gdy będę ważyć 49,5 kilograma!!!
- Posiłki zaplanowuję dzień przed tak, żeby się zmieścić w tych 700 i nie jem nic ale to NIC poza planem!!!
- Jem treściwe śniadanie do godziny po przebudzeniu; w szkole na pierwszej długiej przerwie dowolny owoc oprócz banana, gruszki i winogron; po szkole u babci, lub jeszcze w szkole kiedy zajęcia mam do póżna koło godziny 15.30 jem treściwy obiad (ale nie tak jak śniadanie); i koło 18 owoc lub warzywko.
- Na diecie "Strong" będę do najdłużej końca marca ale jestem pewna, że zrzucenie tych 3 kilogramów zajmie mi owiele mniej. A kiedy już będę ważyć 49,5 stopniowo zwiększam posiłki po trzy dni 800 kcal, trzy dni następne 900 kcal, trzy następne 1000, trzy następne 1100 ... i tak do ok. 1800 lub nawet więcej, zobaczymy.
- wazę się zawsze co dwa tygodnie w niedzielę w południe
-co 2-3 dni piję hebratki pomagające trawić (FIGURA) i codziennie biorę chrom organiczny
- nie mam prawa się niczym usprawiedliwiać!!!
- wykonuję regularne ćwiczenia:
a) codziennie rano Jane Fonda : "Brzuch, uda i pośladki"
b) 4 razy z tygodniu najlepiej rano Jane Fonda "Kompleksowe Kształtowanie Sylwetki"
c) codziennie wieczorem Cindy Crowford: " Kształtuj Swoje Ciało"
d) 1 raz w tygodniu basen (niedziela)
e) rowerek treningowy - jak możliwości pozwolą - 3 razy w tygodniu ( 20 min ciężko - ciężej niż wcześniej i 20 min lekko)
f) skakanka jako dodatek
Jak będzie cieplej to oczywiście dojdą długie spacery, wycieczki rowerowe i biegi. Teraz za to (w czasie ferii) przez 2 tygodnie na lodowisko, zająć się oprócz tego roznoszeniem ulotek ( kasa + wchodzenie po schodach = sukces finansowy i w odchudzaniu!!!)
No i to by było na tyle co do postanowień, na razie oczywiście...
Zostały jeszcze postanowienia co do nauki, ale tym się zajmę nieco później....
)
I jeszcze napiszę, że w ferie uda mi się (mam nadzieję) pojechać do Warszawy i kupię sobie kilka fajnych ciuszków i nie tylko na wakacje hihi...
)
Mam też zamiar pójść na "Władcę Pierścieni Dwie Wieże" A właściwie pójdę na 100%!!!
)
Więc na dzisiaj kończę, zawitam tu jutro i pędzę przygotowywać jadłospis jutrzejszy, a właściwie wpadnę jeszcze za chwilkę i napiszę go tutaj, tak to dobry pomysł!
))
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki