hi
nie dziwie sie ze czujesz sie zmeczona , faktycznie mnostwo zalatwiania do tego ta pogoda echh, a dietka ...moznaby duzo pisac..grzesze jak nic wczoraj 1,4 kg jablek wiem wiem jestem boska, ale od dzisiaj znowu walcze..(tylko jak mam splaszczyc brzuch ).juz nie wiem co mam jesc i w jakich ilosciach (oczywiscie tak zeby sie nie glodzic).Ostatnio w ramach obiadu zaliczalam litr maslanki ale to chyba nei byl najlepszy pomysl bo przeciez tego typu rzeczy maja sporo wegli...( na obiad powinno byc cos gotowanego ale niestety nie mam czasu stac i pichcic, zebym mieszkala z rodzicamito by byloinaczej) dziewczyny namawiaja mnie na zmiene diety(wszystko ale z umiarem + znowu te glupie liczenie kcal) ale boje sie znowu wprowadzic pieczywo , owsianki ..nie wiem co robic a z kolega mam sie z nim w weekend zobaczyc , bo w tym tyg nie wyszlo , ale ogolnie wszystko jest na bdb drodze (tak mi sie wydaje , ale nie chce zapeszac :P) , nie poszlam dzisiaj do szkoly ale i tak dzien spedze przy ksiazkach, poza tym w piatek bede musiala zaliczyc spr z historii (nie nawidze historii) a wczoraj zamiast czytac ksiazke wybieralam z braciszkiem prezenty :P
milego dnia i 3 maj sie cieplutko :*
D- doskonałosc zawsze daleka..
..::})i({::..
Zakładki