Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Walka z kompulsywnym objadaniem się-do 50kg

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Walka z kompulsywnym objadaniem się-do 50kg

    Hej!
    Jestem tu nowa, bardzo zainspirowałyście mnie swoimi historiami. Mam 162cm wzrostu i obecnie ważę 61 kg. To moja największa waga-najmniej ważyłam 45kg. Moim największym problemem jest kompusywne objadanie się, kompletnie bez powodu, kedy jestem zestersowana, itp. Wcześniej miałam problemy z odchudzaniem, głodzenie sie itp, i tym sposobem doprowadziłam się do obecnego stanu Teraz postanowiłam skończyć z jednym i drugim, jeść normalnie i zdrowo. Jak myślicie- dieta 1000-1200 kcal będzie w sam raz? (obecnie potrafie zjeść nawet do 3000 kcal...)
    Na szczęście nie muszę martwić się o ćwiczenia, bo codziennie mam ok 2h treningu
    Jeśli macie podobne problemy prosze wpisujcię się!

  2. #2
    rolini Guest

    Domyślnie

    Witaj chudzieńka!Chyba zbyt wiele kg nie musisz zrzucac.Bo mając wzrost 161 spokojnie mozna wazyc 55kg.Co za duzo to nie zdrowo.Poza tym istotne jest to,ile masz lat.
    Polecam dietke 1000-1500

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Dzięki rolini Wczorajszy dzień uważam za udany-może nie zjadłam jakoś bardzo mało, ale też nie obżerałam się. Wiem, że dla kogoś może to być śmieszne, ale dla mnie dużym sukcesem jest to, że wracając wieczorem do domu i przechodząc obok sklepu nie weszłam i nie kupiłam tony jedzenia Zwykle tak robię... No ale z tym już koniec!

  4. #4
    Awatar noviutka
    noviutka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    26

    Domyślnie

    hej kaori nie tylko ty masz problem z obojetnym przejsciem koło sklepu spożywczego także gratuluje sukcesu i zgadzam sie z przedmóczynia nie muszisz chudnąc dużo bo 55 kg wystarczy pozdrawiam

  5. #5
    hysteria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kaori.

    Ja też jestem nowa. Przeglądając tematy na forum trafiłam na Twój post, co mnie niezmiernie ucieszyło, gdyż jestem w identycznej sytuacji.

    Przy 163 cm wrostu ważę obecnie 55 kg (jeszcze 2 miesiące temu było 57). Tak jak i w Twoim przypadku, do przybrania na wadze doprowadziło u mnie kompulsywne objadanie się i - nie oszukujmy się - bulimia. Jakieś 4 lata temu byłom wręcz na skraju anoreksji. Ważyłam 39 kg i choć czulam się piękna, byłam słaba, chorowita i - co najgorsze - na dwa lata zatrzymal mi się okres. Ginekolog kazał mi przytyć, więc w końcu zaczęłam jeść. I przecholowałam. Popadłam z jednej skrajności w drugą.

    Teraz jednak chciałabym się doprowadzić do porządku w normalny sposób - zdrową dietą, ćwiczeniami i trzymianiem się z dala od sklepów spożywczych. Taniec nowoczesny i salsa - to chyba za mało, dorzucę do tego jakieś domowe ćwiczenia. Co trenujesz? 2h treningu dziennie to fantastyczna sprawa!

    Jeśli chciałabyś wspólnie pokonywać kolejne kilogramu, to chętnie się przylączę - nie jestem w stanie się zmobilizować, więc potrzebuję kontroli. Ale mogę dać wsparcie.

    pozdrawiam serdecznie

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Dziękuję Wam bardzo za wpisy, strasznie mnie to cieszy i motywuje

    Wiecie co? Schudłam już 1 kg Teraz jest 60kg. Bardzo mnie to cieszy, bo jeszcze nie zaczęłam liczyc kalorii, tylko przestałam się obżerać. Myślę, że jeszcze ze 3 dni postaram się przyzwyczaiać organizm do nowego odżywiania się, a potem przejdę na dietkę.

    Noviutka-55kg nie pogardziłabym , to na razie mój pierwszy cel.

    Hysteria-to wszystko brzmi znajomo Ja od ok 5lat borykam się z zaburzeniami odżywiania, przechodziłam juz wszystkie fazy, głodzenie sie, wymiotowanie-wszystko...
    Nigdy nie traktowałam tego poważnie, ale mysle, że jeśli w tym roku nie zmienie czegoś zgłoszę się chyba do lekarza...Ale na razie postaram się sama się kontrolować. Myśle że będzie dobrze-jestem jakas optymistką teraz Bardzo się cieszę, że chcesz się przyłączyć

    Ja uwielbiam sport-trenuję intensywnie sztuki walki i tańczę, głownie balet Dlatego prawie każdy wieczór spędzam albo na macie albo w sali baletowej Ale nie traktuję tego jak sposób na schudnięcie, tylko pasje. Myśle, że to jest kluczem do polubienia wysiłku fizycznego, znalezienie czegoś dla siebie.

    Pozdrawiam!

  7. #7
    Awatar noviutka
    noviutka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    26

    Domyślnie

    kaori gratuluje kilogramka w dół zazdrosze ci troche tych pasji wiesz i masz racje sport poprostu trzeba polubic bo inaczej bedzie on dla nas przykrym obowiązkiem. ja od 7 tyg jeżdze na rowerku stacjonarnym i musze powiedziec ze zaczynam sie od niego pozytywnie uzależniac

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •