witam ciesze sie z twojego szczesciajuz nie dlugo nie beda wisiec a spadna calkiempozdrawiam i trzymam kciuki
witam ciesze sie z twojego szczesciajuz nie dlugo nie beda wisiec a spadna calkiempozdrawiam i trzymam kciuki
Olpama u nas jest wietrznie, ale najlepiej w całej Polsce
To dobrze że spodnie spadaja Ja tez tak cche
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Dziendoberek!!!!
A ja dalej dietkuje....
Choc musze przyznac,ze wczoraj cale popoludnie cos podgryzalam...tzn. zjadlam chyba z kilo jablek czego w 1 fazie diety South Beach robic nie wolno....ale bylam bardzo nerwowa...ten cholerny orkan poczynil u nas spustoszenie....a my mieszkamy na poddaszu i caly czas trzeslam sie ze strachu,ze nam dach wywieje...huczalo,szumialo...horror...w wiadoimosciach podawali o kolejnych ofiarach smiertelnych...w Bawarii 18 miesieczna dziewczynka stracila zycie od uderzenia drzwiami balkonowymi....szok....ja mam wyobraznie wielka ale i tez realistyczne podejscie do zycia...ale mimo wszystko caly cvzas sie balam o moja rodzine...dzieciaki spaly u nas w sypialni...malutka u nas w lozku a starsza w jej niemowlecym lozeczku..heh...
noooo....bylo oropnie ale dzieki Bogu juz po wszystkim...swieci sloneczko...jest 12 stopni ciepla,troszke wieje ale jest to juz normalny wiatr a nie zaden orkan....ufff...po strachu...chyba..
Dzis kompletnie nie mam pomyslu co zjesc....chyba znowu zrobie krewetki...z czosnkiem na patelni...mniaaam..
Milego dnia wszystkim!!!
Ja przez to wczoraj nie mogąłm spać ... a teraz też sier zaczyna grad, deszcz oi w ogole
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Olpama gdzie sie podziewasz?
Buziaczki
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
wróciłam!!!!
dziękuję za pamięć na moim wątku
długo mnie nie było, ale niestety ten rok zaczął mi się nieciekawie, same problemki, ale dam radę.
dietki niestety nie trzymam, ponieważ coś kiepsko z moim zdrowiem, ale jak tylko się po wynikach okaże co mi jest i będzie lepiej znów zacznę SB
Tobie życzę powodzenia
Witajcie dziewczeta!!!!
A ja znowu zniklam na dluzej....
Cos ostatnio nie moge sie wyrobic czasowo....
A druga sparawa,ze jakos mi to dietkowanie nie idzie...nie mam zapalu do dietkowania,a i przykro powiedziec nie chce mi sie odpalac kompa,zeby wejsc na forum...
Prawda jest taka,ze ostatnimi czasy bardzo nawalam i nie mam sie czym chwalic..
Moja waga ciagle wacha sie ...pewnego dnia osiagnela nawet 75,3 KG !!!!!!!
Szooooookkk!!!!
Nooo...ale jakos to ogarnelam i znowu waze tyle co pokazuje moj tickerek.... 72,2 kg
Od 3 dni dietkuje znowu i marzy mi sie nie upasc w tej mozolnej dla mnie wyprawie.....hmmmm....ciekawa jestem jak mi to wyjdzie....nie chce sie poddawac ale jest mi ostatnio bardzo ciezko....
Ogolnie jakos jestem ta sprawa przygnebiona.....Paradoksalnie n a brak dobrego humoru nie narzekam i szczesliwa jestem....ale jak tylko pomysle o jedzeniu to minka mi rzednie ....tak..tak....potrzebuje kopa.....
Nawet nie wiem co mam Wam wpisac.....W ramach przywitania sie i pozdrowien na kazdym z Waszych watkow puszcze usmiech .. ...i przepraszam za moje ostatnio pesymistyczne podejscie......
Buziaki!!!!
Olpama ja daje ci taaaaakkkkkiiiiieeeeeggggoooo duzego kopa w tyłek... bierz sie za sibie i to już!!!! Każdy ma dołki, ale ty to już przesadzasz
Ja też z miłą chęcia zjadłabym coś dobrego, co rodzinka je, ale cche być szczupła
Buziaczki i bierz sie za siebie
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki